McLaren P1 to długo oczekiwane nowe superauto z Wielkiej Brytanii. Propozycja samochodu raczej tylko dla superbogatych, bo firma zapowiedziała produkcję ledwie 375 egzemplarzy, a cena każdego ma się zaczynać od 1 mln EUR.






Za co tyle pieniędzy? Oprócz marki i związanej z nią legendy wyścigowych wozów, klienci zapłacą za osiągi. Hybrydowy napęd zapewnia łączną moc ponad 900 koni mechanicznych, co przekłada się na przyspieszenie "do setki" w niespełna trzy sekundy. Osiągnięcie 200 km/h zajmuje mniej niż siedem sekund, a 300 km/h auto osiąga po 17 sekundach. Ograniczona elektronicznie prędkość maksymalna wynosi 350 km/h.
Elektryczny silnik wspomaga podwójnie doładowaną jednostkę V8 o pojemności 3,8 litra. Na samym elektrycznym silniku McLaren P1 może pokonać tylko 20 km i to ze średnią prędkością 50 km/h. Jak widać oszczędność kosztuje sporo emocji.
Karoseria nowego McLarena została wykonana z włókna węglowego, co znacznie obniża wagę. Producent wpakował jednak do środka trochę gadżetów - nie zapomniał o nawigacji satelitarnej, klimatyzacji i wysokiej jakości systemie audio.
