Media też uległy magii Internetu
System pozwalający nadawać na żywo w sieci kosztuje 30 tys. zł
DEKLARUJĄ NAJWIĘCEJ: Spośród spółek medialnych największe inwestycje w Internet zapowiedziały Agora i RMF FM, którego prezesem jest Stanisław Tyczyński. fot. Grzegorz Kawecki
Internetowa gorączka, która trwa na rynku giełdowym, udzieliła się także firmom medialnym. Ruszyła Interia. pl — portal współtworzony przez RMF. Do inwestycji w sieci przygotowuje się Agora, a niebawem powinni przyłączyć się także inni nadawcy.
Dotychczas najpoważniej zaangażowało się w Internet Radio RMF FM. Rozgłośnia wraz z giełdowym ComArchem założyła spółkę Interia. pl, obejmując w niej 50 proc. udziałów. Firma uruchomiła kilka dni temu portal internetowy i ma zamiar zajmować się handlem elektronicznym.
Chcą na giełdę
Kapitał akcyjny Interii wynosi 3 miliony złotych. Budżet na kampanię reklamową towarzyszącą uruchomieniu portalu to 2,5 miliona złotych. Interia zamierza w przyszłym roku trafić na giełdę.
— Giełda jest dla spółek internetowych najlepszym sposobem na wycenienie ich wartości. Trudno określić, kiedy trafimy na giełdę, gdyż zależy to od wielu czynników. Mamy na rynku dwóch pewnych graczy, a teraz pojawia się co najmniej pięć nowych przedsięwzięć — mówi Grzegorz Wójcik, wiceprezes spółki Interia. pl.
Internetowy projekt RMF-u obsługuje 70 osób. W przyszłości Interia ma zarabiać głównie na usługach i prowizjach, które będą pobierane od zawieranych przez Internet transakcji. Na razie jednak przedstawiciele spółki zakładają, że w pierwszym roku 70-80 procent przychodów spółki będą stanowiły reklamy w Internecie. Niebawem Interia ma zamiar sprzedawać multimedialne kampanie, polegające na emisji reklam w radiu i Internecie. Firmy, które się na to zdecydują, będą mogły liczyć na duże upusty cenowe.
Promocja w gazecie
W styczniu swoje plany ujawniła giełdowa Agora. Wydawca „Gazety Wyborczej” chce stworzyć jeden portal ogólnokrajowy i kilka lokalnych, a także rozwijać kanały tematyczne. Projekt internetowy Agory, podobnie jak radia RMF FM, ma zarabiać dzięki działalności reklamowej i handlowi elektronicznemu. Spółka chce wykorzystywać do rozwoju przedsięwzięcia swój flagowy okręt — „Gazetę Wyborczą”. Do promocji marki ma także służyć kontrolowana przez Agorę grupa radiowa, licząca kilkanaście rozgłośni. Na razie spółka nie związała się z żadną firmą teleinformatyczną, co zdaniem specjalistów może utrudnić rozwój internetowego przedsięwzięcia. Przedstawiciele Agory chcą wykorzystywać dotychczasowe doświadczenia internetowe — spółka prowadzi sieciową wersję „GW” i płatne archiwum. Agora chce do końca roku pozyskać 40 specjalistów do obsługi projektu. Koszty zatrudnienia i zakupu systemu informatycznego szacuje się na 14 milionów złotych, a inwestycje w 2002 roku mają sięgnąć 40 milionów złotych.
W lutym plany internetowe ogłosił EuroZet, firma będąca właścicielem Radia Zet. Spółka chce w swój projekt internetowy zainwestować w tym roku ponad 4 miliony złotych. Ruszył już całodobowy serwis informacyjny. EuroZet prowadzi rozmowy z potencjalnymi partnerami zainteresowanymi przedsięwzięciami w Internecie.
— Na razie jest jeszcze za wcześnie na informacje o efektach prowadzonych rozmów. Niezależnie od ich przebiegu EuroZet cały czas będzie rozbudowywał swój projekt internetowy — twierdzi Sławomir Suss, prezes EuroZet.
Spółka chce stworzyć grupę serwisów tematycznych.
Nie boją się konkurencji
Niebawem swoją internetową strategię powinna ujawnić telewizja RTL7. Na razie jej przedstawiciele nie chcą zdradzać szczegółów.
— Chcemy odgrywać wiodącą rolę w jednym z czołowych polskich portali — mówi Dirk Gerkens, dyrektor generalny RTL7.
Jego zdaniem, właściciel stacji, belgijsko-niemiecki koncern CLT--UFA, ma już w tej dziedzinie wyrobioną markę.
— Poza tym stacja telewizyjna jest świetnym miejscem do promocji Internetu — uważa Dirk Gerkens.
Spółki medialne, które zaangażowały się w budowę portali internetowych, nie obawiają się, że pojawienie się kilku nowych portali opóźni czas oczekiwania na zyskowność sieciowych przedsięwzięć.
— Oczywiście będzie nam trudniej, ale w przeciwieństwie do wielu powstających portali mamy stabilnych akcjonariuszy. Wyłożenie pieniędzy na Internet nie jest żadnym problemem, ale przetrzymanie na rynku do momentu osiągnięcia rentowności to już duża sztuka i wiele nowych przedsięwzięć może się nie powieść — zaznacza Grzegorz Wójcik
— Zdajemy sobie sprawę, że pierwsze zyski pojawią się dopiero za 3-5 lat. ComArch ma przekazać niebawem na rozwój spółki 16 milionów złotych. My także jesteśmy przygotowani na taką ewentualność. Aktualnie prowadzimy poszukiwania strategicznego partnera telekomunikacyjnego do naszego przedsięwzięcia — mówi Krzysztof Nepelski, dyrektor marketingu RMF FM.
Internetem zainteresowała się większość dużych rozgłośni radiowych, które oprócz tradycyjnych stron informacyjnych emitują w sieci na żywo swój program. Oponenci tej formy emisji twierdzą, że zainteresowanie jest na razie niewielkie, a liczba słuchających radia przez Internet nie przekracza nawet w przypadku najpopularniejszych stacji kilkudziesięciu osób jednocześnie. Wykupienie licencji na system Real Audio, pozwalający nadawać na żywo w Internecie, kosztuje 30 tysięcy złotych, a koszty emisji wraz z wydzierżawieniem łącz sięgają 5 tysięcy USD (20 tys. zł) miesięcznie.
— System Real Audio umożliwia odbiór na całym świecie, także tam gdzie nie ma odbiorników radiowych — tłumaczy Sławomir Suss.