MG przygotowuje analizę dla farmacji

Katarzyna Kozińska
opublikowano: 2001-07-16 00:00

MG przygotowuje analizę dla farmacji

We wtorek Ministerstwo Gospodarki wybierze firmę, która przygotuje analizę krajowego przemysłu farmaceutycznego. Na opracowanie bardzo obszernego raportu doradca ma niewiele czasu — termin upływa w połowie grudnia. Jeśli ocena stopnia przygotowania do integracji z UE będzie słaba, resort rozważy przygotowanie strategii pomocy dla branży.

Jutro upływa termin składania ofert w przetargu ogłoszonym przez Ministerstwo Gospodarki na przygotowanie analizy sektora produkcji leków. Na przygotowanie raportu doradca będzie miał zaledwie pięć miesięcy, bo termin upływa 14 grudnia 2001 r. W tym czasie ma on przygotować ocenę wpływu i stopnia integracji z UE na polski przemysł farmaceutyczny.

Wiedzieć, co dolega

Jeśli branża okaże się kulejącą gałęzią polskiej gospodarki, resort przygotuje dla niej prawdopodobnie strategię restrukturyzacji.

— Celem badania jest uzyskanie oceny przygotowania polskich fabryk leków do integracji z Unią Europejską. Oczekujemy, że firma, która podejmie się tego zadania, wskaże nam najważniejsze problemy sektora, a także zaproponuje sposób ich rozwiązania — mówi Mirosław Lewiński, p.o. zastępcy dyrektora Departamentu Polityki Przemysłowej w Ministerstwie Gospodarki.

Raport ma przedstawić firmy w świetle przekształceń prywatyzacyjnych i określić kluczowe problemy sektora, przeanalizować problemy związane z ochroną środowiska, badaniami rozwojowymi, uwarunkowaniami celnymi w obrocie lekami. Ma też określić wydajność i konkurencyjność fabryk.

— Zależy nam na poznaniu problemu własności przemysłowej, który wiąże się z ochroną nowych leków. Trzeba wskazać różnice w stopniu ochrony na polskim rynku i rynkach zagranicznych, uzasadnić ich istnienie oraz metody likwidacji — dodaje dyrektor Lewiński.

Branża podzielona

Przedstawiciele zakładów produkcyjnych mają podzielone opinie na temat zasadności przygotowania analizy.

— Jest za późno. Raport był zapowiadany w 1996 r. przez ówczesne Ministerstwo Przekształceń Własnościowych i wtedy powinien był powstać — mówi jeden z szefów spółki farmaceutycznej.

— Analiza może być pomocna, ponieważ wskaże słabe punkty branży. Powinna też policzyć przyszłe wydatki na działania związane z dostosowaniem do prawa unijnego i określić, jak koszty rozłożą się między firmami a rządem — odpowiada Janusz Koziara, dyrektor państwowej Polfy Pabianice.

Specjaliści są zgodni, że najważniejsze, aby raport przygotowywała firma dobrze znająca realia krajowego rynku leków.

Analitycy zajmujący się sektorem farmaceutycznym najczęściej wskazują na konieczność szybkiego zainteresowania się nie sprywatyzowanymi jeszcze zakładami, którym najtrudniej jest sprostać wyzwaniom rynku Europy.

W Polsce produkcją farmaceutyków zajmuje się ponad 300 firm. 94 proc. z nich ma prywatnych właścicieli.