Samorząd Słupska zamierza uruchomić przejście graniczne na lotnisku wojskowym w Redzikowie, które miałoby obsługiwać tanie linie lotnicze. Wstępną zgodę wyraził już resort spraw wewnętrznych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zgodzi się na utworzenie na lotniku wojskowym w Redzikowie koło Słupska lotniczego przejścia granicznego, jeśli władze samorządowe spełnią wszystkie wymogi — takie zapewnienie otrzymał Ireneusz Bijata, pełnomocnik prezydenta Słupska ds. organizacji cywilnego portu lotniczego. Aby przedsięwzięcie było możliwe, miasto musi m.in. dogadać się z Agencją Mienia Wojskowego w sprawie rozliczeń oraz wyposażyć przejście w niezbędne urządzenia do odprawy celnej.
Samorządowa inwestycja ma kosztować co najmniej 700 tys. zł. Pieniądze mają pochodzić z budżetu miasta i funduszy pozabudżetowych. Według zapewnień Macieja Kobylińskiego, prezydenta Słupska, przejście graniczne ma być gotowe do stycznia 2004 r. Będzie nim zarządzało Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.
Władze Słupska nie ukrywają, że w przedsięwzięcie chcą zaangażować samorządy z całego regionu, włącznie z Koszalinem, który ma już lotnisko w Zegrzu.
Współudziału w finansowaniu nowego przejścia nie wykluczył Urząd Marszałkowski w Gdańsku.
— Rzecz w tym, że jeszcze nie wiemy, jakimi środkami będziemy dysponować w przyszłym roku — mówi Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego.