Aż 32 proc. przychodów za trzy kwartały spółki Unibep pochodzi z zagranicy. Rok wcześniej było to tylko 8 proc. Zagraniczna sprzedaż spółki w tym roku przekroczy 300 mln zł, na przyszły rok ma już zlecenia za ponad 250 mln zł.
— Mamy więcej kontraktów w Norwegii, odżyły rynki wschodnie — tłumaczy Jan Mikołuszko, prezes spółki.
Unibeb świetnie radzi sobie na Wschodzie. Buduje największe centrum biznesowe w Petersburgu, hotel dla Hiltona przy moskiewskim lotnisku Wnukowo, centrum konferencyjno-hotelowe na hokejowe mistrzostwa świata w Mińsku, a do końca roku ma podpisać kontrakt na budowę fabryki w Rosji.
— Wartość zagranicznych kontraktów, w których jesteśmy na zaawansowanym poziomie negocjacji, przekracza 300 mln EUR — liczy prezes Mikołuszko. Od kilku miesięcy Unibep ma specjalną komórkę, która monitoruje zagraniczne rynki. Potencjał drzemie w Kazahstanie, Ukrainie, Arabii Saudyjskiej czy Katarze.
— Uważam, że minister Sikorski znacznie lepiej przygotował wejście polskich firm do Libii, niż to było wcześniej w Iraku — mówi Jan Mikołuszko.
Spółka wzmacnia swojego dewelopera Unidevelopment. Na razie wniosła do niego dwie spółki celowe do realizacji inwestycji mieszkaniowej i biurowej. Na najbliższym walnym zgromadzeniu dyskutowana będzie przyszłość dewelopera.
— Poważnie rozważane jest jego upublicznienie, choć na razie bez emisji akcji — mówi Jan Mikołuszko. Spółka analizuje zdobycie kolejnych projektów biurowych. Rozmawia o jednym w Krakowie i trzech w Warszawie. W nowy rok Unibep wejdzie z portfelem zamówień o wartości 807 mln zł na 2012 r. i 500 mln zł na 2013. Przychody w przyszłym roku powinny przekroczyć 1 mld zł.