Miller przeciwny komisji ws. Orlenu

opublikowano: 2004-04-13 08:27

Leszek Miller jest przeciwny powołaniu kolejnej sejmowej komisji śledczej, która zdaniem opozycji powinna zbadać tak zwaną sprawę Orlenu. Tam nie doszło dlo żadnej afery, ani do złamania prawam, a poza tym jeszcze nie zakończyła pracy jedna komisja śledcza, więc nie sensu tworzenie następnej - argumentował premier w Sygnałach Dnia. Zapytany jak będzie głosował w sprawie raportu komisji badającej sprawę Rywina Leszek Miller odpowiedział, że głosować będzie tak, jak ustali klub parlamentarny SLD.

Premier Leszek Miller powiedział, że mimo wzrostu napięcia i zagrożenia w Iraku, Polska nie wycofa stamtąd naszych żołnierzy.

- Rozmawiałem ostatnio z generałem Mieczysławem Bieńkiem i w jego ocenie sytuacja w polskiej strefie stabilizacyjnej Iraku powoli, ale uspojkaja się - powiedział szef rządu. Premier podkreślił, że należy dążyć do politycznego rozwiązania konfliktów i do tego, by Irak jak najprędzej przywrócić Irakijczykom. Ale to będzie uzależnione od postępu stabilizacji sytuacji - dodał gość programu I Polskiego Radia.

Premier wyraził nadzieję, że dojdzie do wzrostu zaangażowania ONZ w całym Iraku, oraz do militarnego zaangażowania NATO w polskiej strefie.

Komisja w głosowaniu przyjęła krytykowany przez opozycję raport przygotowany przez Anitę Błochowiak, według której za Rywinem nikt nie stał i nie było żadnej grupy trzymającej władzę. W wyniku tego głosowania raport posłanki Błochowiak stał się oficjalny raportem komisji śledczej i to nad nim będzie głosować Sejm.

W ocenie Leszka Millera, którego rząd ustąpi 2 maja, są duże szanse na utworzenie nowego gabinetu przez prezydenckiego kandydata na premiera Marka Belkę. Profesor Belka jest szansą na to, że gospodarka która bardzo przyspieszyła będzie nadal się dynamicznie rozwijać - powiedział premier.

[src#IAR}