W poniedziałek ukonstytuowała się nowa rada nadzorcza miedziowego Hutmenu. Jej przewodniczącym został Piotr Wiśniewski, który zastąpił na tym stanowisku Arkadiusza Krężla (po ostatnim walnym nie jest już członkiem rady). Na pierwszym posiedzeniu nadzór wziął się do zmian w zarządzie. Stanowisko stracił Piotr Górowski, prezes spółki, i Marcin Walczak, członek zarządu. Rada nie podała przyczyn ich odwołania.
— Ustaliliśmy, że polityka zarządu dotycząca spółki powinna się zmienić — komentuje Piotr Wiśniewski, który jest jednocześnie doradcą zarządu Boryszewa, spółki matki Impexmetalu, do którego grupy należy Hutmen.
Pełnienie obowiązków prezesa rada powierzyła Kazimierzowi Śmigielskiemu, członkowi zarządu odpowiedzialnemu za sprawy finansowe, który już kiedyś szefował Hutmenowi.
W Hutmenie jest co robić. Zakład utracił rentowność, co jest wynikiem umacniającego się złotego i wysokich cen miedzi. Dlatego właściciel rozważa jego zamknięcie i sprzedaż uwolnionego w ten sposób gruntu we Wrocławiu. Kiedy zostanie podjęta decyzja — szef rady nadzorczej nie odpowiedział.
Na dodatek od końca kwietnia zarząd jest w sporze zbiorowym ze związkami zawodowymi. Konflikt dotyczy restrukturyzacji firmy, podwyżki płac i wysokości odpraw dla zwalnianych pracowników. Na razie postępu w rozmowach nie ma. Stronom dopiero udało się wybrać mediatorów.
Kurs Hutmena zbliżył się w środę do 3 zł. Jeszcze nigdy nie był tak nisko.
Tylko w tym roku na akcjach spółki właściciele stracili ponad 60 proc.