Mo-Bruk zasygnalizował zwyżkę formy

Stanisław Borawski
opublikowano: 2024-11-14 16:07

Wyniki spółki za III kwartał 2024 r. były znacznie lepsze od oczekiwań. Zarząd zapowiada zwiększenie przychodów w kolejnych okresach.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Czekali i się doczekali: po okresie marazmu notowania Mo-Bruku, firmy zajmującjej się przetwórstwem odpadów, wystrzeliły za sprawą wyników finansowych za III kwartał. Przychody w tym okresie wzrosły o 39 proc. r/r do 80 mln zł, EBITDA o 26 proc. r/r do 36,6 mln zł, a zysk netto o 18 proc. do 24,7 mln zł. Wyniki są o jedną piątą od konsensu prognoz analityków ankietowanych przez PAP.

- Sprawdziły się nasze przewidywania dotyczące wyników podstawowej działalności. EBITDA za III kwartał była wyższa od wyniku za II kwartał [wyniosła 26 mln zł - red.] mimo modernizacji spalarni w Karsach – mówi Rafał Michalczuk, wiceprezes Mo-Bruku.

- Wyniki zaskoczyły, tym bardziej, że przez ostatnie dwa lata spółka nie spełniała oczekiwań. Firma kończy inwestycje w rozbudowę mocy produkcyjnych, co dobrze wróży wolumenom w kolejnych latach. Moim zdaniem inwestorzy instytucjonalni zakładali, że poprawa wyników nastąpi w latach 2025-26, co uprawdopodabnia wyniki za ostatni kwartał. Segmenty spalania i stabilizacji odpadów zaskoczyły w większym stopniu niż spodziewał się rynek – mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.

Większe wolumeny, większe przychody

Każdy z trzech segmentów działalności spółki odnotował lepsze wyniki niż w poprzednim roku. Najbardziej wyróżnił się segment RDF (produkcji paliw alternatywnych), w którym sprzedaż w ciągu trzech kwartałów 2024 r. wzrosła o 40,3 proc. dzięki wyższym cenom i przyjęciu o 3 tys. ton więcej odpadów niż w 2023 r. Wyższe ceny pomogły też w uzyskaniu lepszych wyników w segmencie spalania odpadów medycznych i niebezpiecznych. Wzrost wolumenu przyjmowanych odpadów przyczynił się również do zwiększenia przychodów o 13 proc. r/r w segmencie zestalania i stabilizacji odpadów nieorganicznych (przetwórstwo śmieci na kruszywo i prefabrykaty) – w ciągu trzech kwartałów spółka przyjęła 153 tys. ton (+52 proc. r/r), a jedną z przyczyn wzrostu jest przejęcie El-Kajo.

- We wszystkich segmentach mamy nadwyżkę mocy. W przyszłym roku będziemy skupieni na ich jak najlepszym wykorzystaniu, co powinno pozytywnie wpłynąć na marżę EBITDA – mówi Henryk Siodmok, prezes Mo-Bruku.

Szef spółki podkreśla, że regulacje w sprawie rozszerzonej odpowiedzialności firm za odpady wpłynie pozytywnie na koniunkturę w branży - producenci mają zacząć pokrywać koszty gospodarowania odpadami opakowaniowymi.

- W ubiegłym kwartale były przetargi, które lądowały w Krajowej Izbie Odwoławczej. Uzyskaliśmy dwa przychylne wyroki i jesteśmy na dobrej drodze, by wytwórcy odpadów przestrzegali ustawy. Otoczenie rynkowe, na które składają się wyroki, wzmacnia naszą konkurencyjność – mówi Henryk Siodmok.

Wielkie nadzieje w El-Kajo

W listopadzie 2023 r. Mo-Bruk kupił 95 proc. udziałów w spółce El-Kajo specjalizującej się w produkcji materiałów budowlanych oraz gospodarowaniu odpadami. Spółka już przyczyniła się do znaczącego wzrostu wolumenu przetwórstwa odpadów w 2024 r. (około 60 tys. ton), a zarząd ma nadzieję na podwojenie wyniku w 2025 r.

- El-Kajo ma bardzo duże moce do wykorzystania i dopiero się rozkręca. W tym roku planuje przetworzenie 60 tys. ton, ale w przyszłym będzie dążyć nawet do 140 tys. ton, więc potencjał do zwiększenia obrotów jest duży. Otoczenie rynkowe również sprzyja Mo-Brukowi – mówi Jakub Szkopek.

- Myślę, że w przyszłym roku El-Kajo zaskoczy w segmencie przetwarzania i stabilizacji. Staramy się też pozyskać nowych klientów w segmencie RDF i w IV kwartale spodziewamy się większych przychodów z zarządzania bombami ekologicznymi – mówi Henryk Siodmok.