Papierowa ankieta to przestarzałe rozwiązanie. M.Mobile Research ze stajni KIGMED.eu promuje zbieranie danych z użyciem smartfonów.
Przedsiębiorcy z M.Mobile Research do swojego pomysłu przekonali już przedstawicieli KIGMED.eu, inkubatora innowacyjnych technologii dla e-medycyny, założonego przy Krajowej Izbie Gospodarczej z wykorzystaniem unijnej dotacji (Działanie 3.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka). Zyskali tym samym wsparcie na etapie zakładania firmy i pieniądze na rozwój. Teraz potencjał opracowanej przez siebie aplikacji do zbierania danych za pomocą ankiet mobilnych (mobile surveys), przesyłanych na smartfony i tablety, zamierzają skonfrontować z rynkiem. Pierwsze komercyjne badanie planują przeprowadzić jeszcze w tym roku. Na warsztat wezmą branże medyczną i farmaceutyczną.
Rynek w ankiecie
Mobile surveys z powodzeniem stosowany jest w krajach zachodnich. U nas to wciąż nowość.
— W Polsce nadal bardzo popularne są badania telefoniczne CATI, ze względu na niskie koszty i krótki czas realizacji. W 2010 r. tą metodą przebadano ponad dwa miliony respondentów. Ale do głosudochodzą już nowe formy analiz. Coraz popularniejsze stają się badania internetowe CAWI, w ramach których respondenci wypełniają ankiety w formie elektronicznej (w ten sposób w 2010 r. przebadano ponad 1,2 mln osób). Ale niebawem, wraz z przenoszeniem się użytkowników internetu na urządzenia mobilne, naturalnym rozwiązaniem staną się systemy zaprojektowane z myślą o tabletach i smartfonach. Tak sprofilowanej oferty nie ma obecnie na rodzimym rynku — wyjaśnia Marek Rżewski, pomysłodawca M.Mobile Research.
W przypadku tej spółki, dane będą zbierane od przedstawicieli środowiska medycznego, w tym lekarzy, farmaceutów, pielęgniarek, ale ankietowani mają być również sami pacjenci. Marek Rżewski ma na koncie blisko dziesięcioletnie doświadczenie pracy w tym sektorze.
Licencja na badanie
System ma być sprzedawany na kilka sposobów. Poza samodzielnym prowadzeniem badań, których potencjalnymi odbiorcami mogą być agencje badawcze, np. niemające dostępu do bazy respondentów z branży medycznej, spółka zamierza również użyczać aplikacji M.Mobile Research na zasadzie licencji. Analizy rynkowe projektu wykazują, że do współpracy najłatwiej będzie namówić firmy farmaceutyczne, bo wykazują one największą potrzebęzdobywania danych rynkowych, a do tego często korzystają z usług kilku firm badawczych jednocześnie, dla zwiększenia wiarygodności wyników. Nieco trudniejsze może się okazać włączenie do grona klientów producentów i dystrybutorów sprzętu medycznego, tym bardziej że często opierają oni swoje decyzje strategiczne na danych gromadzonych przez własnych pracowników. To jednak — z punktu widzenia M.Mobile Research — zwiększa potencjał sektora. Podobnie jak w przypadku dostarczycieli usług medycznych,w tym prywatnych klinik i ośrodków niepublicznej służby zdrowia. Dla nich cenne mogą się okazać np. badania satysfakcji pacjentów.
Z Polski w świat
Pole manewru jest duże. W 2010 r. wielkość rynku badawczego w Polsce wyniosła ponad 700 mln zł netto. A jego potencjał wciąż rośnie. Zanotowano wówczas 13-procentowy wzrost przychodów względem roku 2009 (ostatnie dostępne badania, Katalog PTBRiO 2011/2012). Firmy z sektora produkcji farmaceutyków i produktów medycznych są u nas drugim — po branży FMCG — najważniejszym zleceniodawcą badań marketingowych. Generują ok. 9 proc. wydatków na badania. Ale dla M.Mobile Research Polska ma być jedynie miejscem testów i pierwszych zleceń. W przyszłości start-up planuje powalczyć o większe rynki.
— Chcemy zaistnieć na arenie międzynarodowej. Na Zachodzie znacznie więcej firm zamawia badania marketingowe, większe są też budżety badawcze i ceny analiz. Polska to szósty rynek farmaceutyczny w Unii Europejskiej. Dominują Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Hiszpania. Interesującym dla nas kierunkiem jest również Turcja — wyjaśnia Marek Rżewski. Zapewnia, że pierwsze rozmowy z zagranicznymi partnerami już się odbywają.
Podpis: Anna Bełcik