Kolejny raz nie powiódł się plan zdobycia pieniędzy na inwestycje Lotniska Modlin. PPL, właściciel 27,85 proc. udziałów (pozostałe należą do województwa mazowieckiego, AMW i miasta Nowy Dwór Mazowiecki), nie zgodziło się na podniesienie kapitału przez marszałka (ma 36,17 proc.), który w ten sposób miał pożyczyć na siedem lat 50 mln zł.
Proporcjonalne podniesienie kapitału
- PPL zgodziło się natomiast na dopłaty do kapitału wniesione przez udziałowców proporcjonalnie do ich pakietu – mówi Marcin Danił, wiceprezes Lotniska Modlin.
To pomysł burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego, właściciela 4,41 proc. akcji. Za siedem lat mazowiecka spółka zwróciłaby pieniądze udziałowcom wraz z oprocentowaniem. W ubiegłym tygodniu zarząd lotniska złożył do KRS wniosek o zmianę umowy spółki, która to umożliwi. Po zarejestrowaniu zmian konieczna będzie uchwała wykonawcza, która doprecyzuje najważniejszą kwestię: wysokość dokapitalizowania. Burmistrz zaproponował 20 mln zł, port potrzebuje więcej.
- Przygotowaliśmy prognozę na lata 2021-29 z założeniem dokapitalizowania na poziomie 50 mln zł i wykorzystania umowy wsparcia, w ramach której marszałek spłacałby nasze obligacje. Łącznie pomoc wyniosłaby 85 mln zł. Przewidujemy, że od 2024 r. zaczniemy zarabiać, a w 2029 r. będziemy mieli 4,2 mln pasażerów i 23,6 mln zł zysku netto – mówi Marcin Danił.
W tym roku Modlin chce przeznaczyć na inwestycje 3,5 mln zł, z czego 2,2 mln zł na modernizację drogi kołowania, a ponad 580 tys. zł na remont płyt postojowych i drogi kołowania. Już w przyszłym roku inwestycje miałyby pochłonąć 18 mln zł, a w 2023 r. 23 mln zł.
- W tym roku przydałoby się 5 mln zł, bo poza inwestycjami potrzebujemy pieniędzy na przynoszącą straty działalność operacyjną. Bez kapitału od udziałowców dotrwamy jednak do końca roku – mówi wiceprezes Modlina.
Ryanair wierzy w mazowiecki port
Obecnie lotnisko obsługuje średnio 3 tys. pasażerów dziennie, podczas gdy w najlepszych czasach było to ponad 10 tys. Latem planuje osiągnąć 70 proc. poziomu z 2019 r. Ryanair uruchomił tyle samo kierunków, co dawniej, tyle, że częstotliwość jest mniejsza.
- Modlin jest drugim lotniskiem w Polsce pod względem liczby samolotów Ryanaira mających tu bazę. Byłoby więcej, ale w 2019 r. przepustowość terminala była na wyczerpaniu. Obecnie bookingi na okres lipiec - wrzesień są porównywalne z 2019 r., gdy znikną restrykcje bardzo szybko wrócimy do poziomu 3 mln. pasażerów. W 4-5 lat możemy podwoić ich liczbę, a Modlin może się stać trzecim portem w Polsce – mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Ryanaira Sun.
Udziałowiec na nie
Konflikt między udziałowcami portu w Modlinie trwa od 2016 r. PPL nie zgadza się na pożyczkę bankową, ostatnio zaskarżyło też umowę wsparcia, w ramach której marszałek spłaca raty kredytu podnosząc udziały. W Modlinie chce inwestować francuski Egis, operator 17 portów regionalnych. PPL blokuje wejście inwestora.
- Wysłałem do premiera dwa pisma, w których zaproponowałem rozwiązania: albo wzięcie pełnej odpowiedzialności za port przez samorząd i wykup udziałów państwowych partnerów, albo przekazanie udziałów Mazowsza pozostałym udziałowcom. Nie dostałem odpowiedzi. Musi być jeden gospodarz. Wspólnicy włożyli w lotnisko prawie 340 mln zł, a z funduszy europejskich wpłynęło 157 mln zł. Nie powinniśmy stracić inwestycji z publicznych pieniędzy wartej pół miliarda złotych – mówi Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
Biznes apeluje
Jacek Kowalski, burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego, dodaje do tego straty poniesione przez lokalnych przedsiębiorców.
- Z lotniskiem sąsiaduje strefa rozwoju gospodarczego, przedsiębiorcy już korzystają z przewozów cargo – podkreśla Jacek Kowalski.
O pomoc apelują lokalni przedsiębiorcy.
- Pobudowaliśmy wokół lotniska pensjonaty, hotele, gastronomię i parkingi, stworzyliśmy miejsca pracy. Teraz doszliśmy do ściany i jesteśmy bliscy bankructwa – mówi Jakub Urbaniak, prezes Stowarzyszenia Partnerstwa Gospodarczego Powiatu Nowodworskiego.
W pandemicznym 2020 r. port obsłużył 872 tys. pasażerów, czyli 28 proc. poziomu z 2019 r., i otrzymał 7,3 mln zł z funduszu pomocowego dla polskich lotnisk, wynoszącego 142 mln zł.