Lotnisko Modlin rozwija się w szybkim tempie i w ciągu najbliższych dwóch lat stanie się jednym z czterech największych polskich portów lotniczych. W 2015 r. obsłuży 2,5 mln pasażerów, a w 2016 r. — do 2,8 mln



W roku 2015 Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa Modlin (WMI) obsłuży 2,5-2,6 mln pasażerów. Jest to znaczny wzrost w porównaniu z rokiem 2014, kiedy odprawiono ich 1,7 mln. Przy obecnym modelu funkcjonowania, w roku 2016 prawdopodobnie zostanie odprawione 2,7-2,8 mln pasażerów. Będzie to ponad 6 tys. dziennie.
Warto zauważyć, że od uruchomienia lotniska w lipcu 2012 r., obsłużono 4,6 mln pasażerów. — Fakt, że lotnisko w Modlinie jest bardzo trafioną i potrzebną Mazowszu inwestycją, potwierdziły już pierwsze miesiące po jego uruchomieniu w 2012 r., gdy port przyjmował grubo ponad 100 tys. podróżnych miesięcznie. Obecnie, od kwietnia 2015 r. miesięczna liczba odprawionych pasażerów nie schodzi poniżej 227 tys., a lotnisko określane jest jako najdynamiczniej rozwijający się port w Europie. Tak dobrego wyniku nie przewidywały nawet plany wykonawcze spółki — stwierdza Piotr Okienczyc, prezes lotniska.
Dla kogo ten port?
Kto właściwie lata z Modlina? Według badań, przeprowadzonych w lipcu przez Enyo na zlecenie zarządu lotniska, największą grupę pasażerów stanowią mieszkańcy Mazowsza (58,2 proc.), a wśród nich niemal 3 na 4 to mieszkańcy Warszawy. Warto przy tym dodać, że 28,7 proc. podróżnych ze stolicy stanowili przy tym obcokrajowcy. Druga co do wielkości grupa to podróżni z woj. podlaskiego (7,3 proc.), nieco mniej było mieszkańców warmińsko-mazurskiego (5,7 proc.) oraz lubelskiego (4,6 proc.).
Modlin jest przy tym lotniskiem Polski Wschodniej — mieszkańcy województw dalej od niego położonych w strukturze pasażerów mają niewielki udział. Wśród obcokrajowców dominują obywatele Ukrainy (32 proc.) i Białorusi (27 proc.). Jednak struktura pasażerów świadczy jednoznacznie, iż WMI to przede wszystkim lotniczy port regionalny.
W sierpniu 2015 r. lotnisko WMI obsłużyło 227,7 tys. podróżnych i 1,3 tys. regularnych operacji lotniczych. To aż 54,3-procentowy wzrost ruchu pasażerskiego w porównaniu z sierpniem 2014, zaś przewidywany wzrost ruchu lotniczego do poziomu 2,8 mln w 2016 r. oznacza dla portu konieczność rozbudowy infrastruktury, zwłaszcza terminalu lotniczego. Obecny nie jest mały — ma powierzchnię całkowitą 12 tys. mkw., ale już nie wystarczy. Jako, że terminal ma konstrukcję modułową, rozbudowa zacznie się od hali odlotów. Dodane zostaną cztery segmenty, uzupełniona powierzchnia komercyjna oraz wybudowany business lounge.
Lotnisko jest też coraz lepiej skomunikowane z miastami województwa mazowieckiego i nawet województwami ościennymi. Prywatne autobusy i busy jeżdżą m.in. do Lidzbarka Warmińskiego, Olsztyna, Suwałk, Łodzi, Bydgoszczy. Ponad 40 stałych połączeń dziennie na trzech liniach z Warszawą obsługuje ModlinBus oraz kursy dwóch korporacji taksówkowych o stałej, gwarantowanej taryfie.
Jednak najważniejszą inwestycją, która zgodnie z najnowszymi planami PKP PLK rozpocznie się prawdopodobnie w końcu 2016 r., będzie budowa linii kolejowej łączącej lotnisko bezpośrednio ze stacją PKP Modlin. Wymaga to położenia 5-6 km torów i wybudowania wiaduktu. Realizacja inwestycji pozwoli portowi lotniczemu nie tylko na zwiększenie ilości pasażerów powyżej 5 mln rocznie, ale także ułatwi dywersyfikację działalności. Modlin buduje bowiem obecnie pierwszą bazę cargo.
Więcej towarów…
Na razie inwestycja jest dość skromna, o powierzchni 700 mkw. i — jak mówi Marcin Danił, wiceprezes zarządu spółki, oprócz terminalu cargo będzie to punkt kontrolny dla dużych przesyłek, jednak „w tle” są już rozmowy z dużym inwestorem branżowym, który chciałby bazę wydzierżawić. — Są to konkretne plany i mam nadzieję na ich finalizację do końca roku.
Liczymy na to, że zaczniemy w ten sposób przejmować rynek dla Polski Wschodniej, zwłaszcza północno-wschodniej. Na razie nasz udział będzie skromny — Modlin na początku może liczyć na zwrot kosztów inwestycji oraz opłaty za obsługę i 2-5 tys. ton cargo w pierwszymroku. Ale cargo w naszym porcie lotniczym dopiero się zaczyna, teraz mówimy o infrastrukturze technicznej umożliwiającej dokonywanie kontroli towarów przeznaczonych do transportu drogą lotniczą, zaś o terminalu cargo będziemy mówić po rozbudowie, dodając dodatkowe sekcje — mówi Marcin Danił.
…i więcej pasażerów
Marcin Danił zauważa przy tym, że choć Modlin traktowany jest obecnie jak „lotnisko Ryanair”, to nie oznacza, iż taki stan będzie stały. — Poza Ryanair cały czas rozmawiamy z liniami low-costowymi; każdy największy przewoźnik lotniczy ma obecnie swoje spółki córki low-costowe, bo rynek przewozów lotniczych zmienił się w ciągu kilku ostatnich lat diametralnie. Chcemy bardzo zachęcić do latania z naszego portu chartery, nawet te, które latają w nocy, aby prowadziły operacje z Modlina. Chcemy sprowadzić także tych, którzy jeszcze nie latają z Polski lub operują w bardzo ograniczonym zakresie — stwierdza Marcin Danił.
Atutem lotniska staje się powoli wyposażenie techniczne. Droga startowa ma długość 2500 m i szerokość 45 m. Przy niej znajduje się 10 stanowisk postojowych. Wyposażono ją m.in. w światła podejścia cat.II oraz światła krawędziowe, osiowe, progowe i krańcowe. W porcie lotniczym, jako drugim w Polsce, zainstalowany jest ILS cat.II, system meteorologiczny wraz z radarem oraz, co jest rzadkością, ale znacznie poprawiającą bezpieczeństwo lotów, radar śledzenia ptaków. [MM]