Na polskim rynku stacji benzynowych szyld MOL pojawił się w lutym 2023 r. Wtedy węgierska grupa otworzyła pierwszą stację z własnym logo, w Klemencicach między Kielcami a Krakowem.
MOL pojawił się w Polsce pod koniec 2022 r. dzięki przejęciu Lotosu przez Orlen. Komisja Europejska zgodziła się na tę transakcję pod warunkiem, że dla dobra konkurencji Orlen odsprzeda część aktywów Lotosu. W ten sposób MOL przejął 417 stacji Lotosu.
Węgrzy opublikowali właśnie wyniki finansowe obrazujące pierwszy rok tego nowego dla nich biznesu. Są spadkowe, ale cała branża miała się w 2023 r. słabo.
MOL walczył promocjami
Rok 2023 dał w kość sieciom stacji paliw w Polsce. Ceny paliw spadały, import stał się nieopłacalny, spadały przychody sieci. Odpowiedzialna była za to przedwyborcza polityka cenowa Orlenu, czyli największego gracza tego rynku. Trzymał ceny nisko, coraz niżej, czego reszta branży ignorować nie mogła. Naśladowali i… finansowo cierpieli.
O luce w przychodach, spowodowanej polityką cenową Orlenu, mówili publicznie m.in. przedstawiciele Unimotu. W wynikach MOL Polska (dawny Lotos Paliwa) też widać zjazd. Przychody spadły z 11,2 do 7,3 mld zł, zysk operacyjny z 44 do 38 mld, a strata netto się pogłębiła, z lekkiego minusa do prawie 4 mln zł.
Jeden z menedżerów z branży, pragnący zachować anonimowość, tłumaczy, że spadek to też efekt samego przejęcia i procesu zmiany szyldu. Są bowiem klienci, którzy byli przywiązani do logo Lotosu, a do nowego się nie przekonali. By ich przekonać, MOL postawił na promocje cenowe na paliwa, co dodatkowo obniżało przychody.
Slovnaft też miał spadki
Na inwestycje w budowę, modernizację i rebranding obiektów MOL wydał w zeszłym roku 172,1 mln zł. Pod koniec 2023 r. miał, według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), 396 stacji, co plasowało go na piątym miejscu na rynku, za Orlenem (1929), BP (575), Shellem (460) i CircleK (409). Gdyby zaś doliczyć 85 stacji Slovnaftu, czyli sieci partnerskiej, zależnej od grupy MOL, byłoby to 481 obiektów, dających rynkowe miejsce trzecie.
Slovnaft ma za sobą tak samo słaby rok jak cała branża. Przychody stopniały z 81 do 36 mln zł, zysk operacyjny – z 81 do 33 mln zł, a zysk netto – z 63,6 do 29,7 mln zł.
„Zmiana ta nastąpiła przede wszystkim na skutek znacząco niższego wolumenu sprzedaży” – pisze Slovnaft w dokumentach finansowych.
Bratysława zaopatrzy południe
MOL i Slovnaft funkcjonują dziś w Polsce osobno, ale prędzej czy później się połączą. Przyznał to w styczniu 2024 r, cytowany przez agencję ISB, Richard Austen, prezes MOL Polska. Trudno wskazać termin tej operacji, ale wiadomo, że docelowym szyldem byłby MOL.
Nasz rozmówca z branży uważa, że po połączeniu powstanie istotny gracz na hurtowym rynku paliw. MOL kontroluje bowiem rafinerię w Bratysławie, której opłaca się zaopatrywać w paliwo południe naszego kraju, czyli rejon, gdzie pracują stacje Slovnaftu.
Perspektywy dla paliw stabilne
Mimo że firmy sprzedające paliwo nie zaliczają 2023 r. do udanych, to dziś humory mają lepsze. Nasz rozmówca z branży podkreśla, że tak tragiczny rok, przede wszystkim dla importerów, już się raczej nie powtórzy.
W długim terminie perspektywy rynku paliw analizuje POPiHN. Przewiduje, że zapotrzebowanie krajowe na paliwa płynne w 2030 r. będzie wynosić ok. 37 mln m sześc. (dziś to ok. 38 mln m sześc.), a w kolejnej dziesięciolatce jego spadki nie będą znaczące. Transformacja tego emisyjnego sektora jest jednak nieunikniona.