Mostal Zabrze chce konsolidować
WCHŁANIAJĄCY, NIE WCHŁANIANI: Chcemy być jednym z dwóch Mostostali, wokół których będzie trwała konsolidacja — deklaruje Ryszard Dereń, prezes Mostostalu Zabrze. fot. ARC
Mostostal Zabrze należy do jednego z największych, a jednocześnie najlepszych giełdowych Mostostali, przez co jest typowany na lidera konsolidacji w branży budowlanej. W działaniach tych holding konkuruje z innym liderem konsolidacji, Mostostalem Warszawa (przejął już Mostostal Płock, a teraz szykuje się do zawładnięcia Mostostalem Gdańsk). Jednak wydaje się, że w działaniach tych Warszawa nieco wyprzedziła Zabrze (pod koniec ubiegłego roku kupiła Mostostal Chojnice), gdyż Zabrze nie podjęło jeszcze konkretnych działań zmierzających do konsolidacji z inną giełdową firmą.
CAŁY czas rozmawiamy z Mostostalami i innymi notowanymi firmami budowlanymi na temat ewentualnej konsolidacji lub ścisłej współpracy. Nie ukrywam, że prowadzimy również rozmowy z warszawskim Mostostalem. Obecnie mogę jedynie powiedzieć, iż zarządy obu firm zastanawiają się nad ścisłą współpracą. Odnośnie do konsolidacji, niezależnie z jaką firmą, zgodnie z naszymi koncepcjami chcielibyśmy, aby polegała ona na powiązaniu kapitałowym firm z jednoczesną dużą autonomią spółek ze sobą współpracujących. Tak jak ma to miejsce w przypadku naszego holdingu — deklaruje Ryszard Dereń, prezes Mostostalu Zabrze.
MIMO takiej koncepcji, spółka nie wyklucza również fuzji, nie wchodzi natomiast w grę przejęcie firmy przez inny holding. Informacja, z kim spółka chce wejść w alians, podana zostanie najprawdopodobniej do połowy przyszłego roku, aczkolwiek wiadomości takiej należy się spodziewać już na wiosnę 1999 r. Gdyby powstała grupa Mostostal Zabrze-Warszawa, byłby to potężny holding świadczący pełen zakres usług budowlanych, a jego wielkość dawałaby szanse na samodzielne stawanie do większości dużych przetargów i negocjowanie dobrych warunków.
POZA rozmowami o konsolidacji Zabrze cały czas poszukuje dużego partnera strategicznego.
SZUKAMY inwestora, lecz nie strategicznego, ale bardziej finansowego, który mógłby nas wspomóc w wygrywaniu dużych przetargów — mówi prezes Dereń.
ZDANIEM Piotra Grabowskiego, kierownika działu obsługi spółki giełdowej Mostostal Zabrze, poszukiwanie zachodniego kooperanta rozłożone zostało na kilka lat, gdyż teraz firma skupiła się na budowaniu dobrego wizerunku, głównie poprzez współpracę przy realizacji kontraktów dla zagranicznych koncernów.
MOSTOSTAL Zabrze systematycznie buduje holding, który składa się obecnie z 19 firm. W tym roku spółka kupiła trzy firmy, a w przyszłym planuje dokupić biuro projektów. Poza tą jedną spółką Zabrze nie będzie się rozbudowywało, gdyż chce się skupić na wzmacnianiu i restrukturyzacji już posiadanych firm. Pieniądze na planowane akwizycje spółka ma z obligacji zamiennych na akcje, które wyemitowała w lutym tego roku. Dzięki temu pozyskała ponad 38 mln zł, z czego większość została już wydana, właśnie na kupno firm.
WEDŁUG analityków BRE Brokers, za słabe strony spółki uznać należy możliwość chwilowej utraty płynności finansowej ze względu na wydłużony cykl rotacji należności oraz konserwatyzm zarządu, ograniczający działalność firmy do rynku Górnego Śląska.
PEWNĄ nadzieją dla akcjonariuszy jest obecne niedowartościowanie papierów spółki. Jej akcje w porównaniu z akcjami Mostostalu Warszawa (uznawanego za bezpośredniego konkurenta do pieniędzy potencjalnych inwestorów) są niedrogie, przez co są szanse na wzrost ich wartości. Jednak możliwy jest również spadek ceny Warszawy, dzięki czemu obie spółki byłyby wycenione na podobnym poziomie.