Elon Musk, założyciel i dyrektor generalny koncernu Tesla uważa, że zużycie energii elektrycznej podwoi się, jeśli floty samochodowe na świecie zostaną zelektryfikowane, co zwiększy potrzebę rozbudowy źródeł energii jądrowej, słonecznej, geotermalnej i wiatrowej, informuje Reuters.
Ekscentryczny miliarder, znany z ciętego języka i „szalonych” pomysłów podkreślił, że zapewnienie energii na prognozowaną skalę, szczególnie jeśli chodzi o dostępność zrównoważonej energii, będzie wielkim wyzwaniem.
Przejście z silników spalinowych na elektryczne zajmie przynajmniej dwie dekady. To tak jak w przypadku telefonów, nie można wszystkich wymienić na raz – powiedział Musk. Dodał, że co roku jest wymienianych około 5 proc. pojazdów.
Szef Tesli, największego i jedynego na świecie producenta całkowicie elektrycznych pojazdów zaakcentował, że kiedy samochody elektryczne staną się normą, energia elektryczna ze źródeł wytwarzających się w sposób przerywany, takich jak wiatr i słońce, będzie musiała być magazynowana, prawdopodobnie za pomocą technologii akumulatorów.
