Musk ogłosił właśnie przeniesienie do Teksasu siedziby spółki kosmicznej SpaceX. Wcześniej przeniósł tam już Neuralink, zajmujący się chipami wszczepianymi do mózgu. Dwa tygodnie temu miliarder ogłosił, że chce jak najszybszego głosowania akcjonariuszy w sprawie przeniesienia siedziby Tesli z Delaware do Teksasu. Powodem jego anulowanie przez sędziego sądu w Delaware jego wieloletniego, rekordowego pakietu wynagrodzenia jako szefa spółki, uchwalonego w 2018 roku. Musk miał zarobić nawet 55,8 mld USD w przypadku spełnienia określonych kryteriów dotyczących notowań Tesli.
Od ogłoszenia decyzji sądu w Delaware Musk głośno wyraża swoje niezadowolenie i nawołuje inne spółki do opuszczenia tego stanu.
- Jeśli twoja spółka wciąż ma siedzibę w Delaware, radzę przenieść ją do innego stanu tak szybko jak to możliwe – napisał w środę na swoim koncie w serwisie X.
Stan Delaware jest znany z wielkiej przychylności systemu prawnego i podatkowego dla firm, dlatego wiele z największych spółek, np. Amazon.com, ma tam swoją siedzibę.
BBC przypomina, że Tesla przeniosła trzy lata temu swoją centralę do Austin w Teksasie z Palo Alto w Kalifornii po tym jak Musk uznał, że otoczenie regulacyjne w „Złotym Stanie” jest za mało liberalne. Dodatkowo tłumaczył to trudnościami z dalszą rozbudową firmy i zbyt wysokimi kosztami życia i działalności w Kalifornii.