Na europejskich giełdach wciąż utrzymują się wyraźne wzrosty wywołanie wiadomościami o rozpoczęciu i postępach ofensywy wojsk koalicyjnych w Iraku. Inwestorzy są przekonani, że wojna nie będzie trwać długo. Nie osłabiła ich wiary wypowiedź brytyjskiego premiera Tony Blair’a, że wojna będzie trudna i nie będzie trwać krótko.
Rosnący popyt na europejskich giełdach spowodował, że paneuropejskie indeksy DJ Stoxx 50 i Stoxx 600 zmierzają w kierunku największego tygodniowego wzrostu od ostatniego tygodnia września 2001 roku. Od osiągnięcia sześcioletniego dołka w środę 12 marca Stoxx 50 zyskał już 20 proc., a Stoxx 600 17 proc. Spadek cen ropy o 20 proc. w ciągu tego tygodnia spowodował wzrost popytu na akcje spółek branży chemicznej i przewoźników lotniczych. W obu koszt ropy stanowi znaczną część kosztów ogólnych.
Wśród spółek notowanych w ramach DJ Stoxx 50 jedynie akcje ubezpieczycieli: włoskiego Assicurazioni Generali i holenderskiego Aegon, nie zanotowały tygodniowego wzrostu kursu. Dziś akcje obu rosną.
Branżowy indeks spółek chemicznych zyskał w tym tygodniu 14 proc. Popytem cieszyły się akcje niemieckiego BASF, francuskiej Rhodii i brytyjskiego Imperial Chemical Industries.
Mimo toczącej się wojny rosną ceny akcji przewoźników lotniczych. Na giełdzie w Londynie rośnie cena akcji British Airways, a we Frankfurcie drożeją papieru Lufthansy. W górę poszedł także kurs EasyJet, jednego z największych europejskich przewoźników niskotaryfowych.
Od początku piątkowej sesji drożeją akcje France Telecom. Spółka poinformowała o sprzedaży za 1,3 mld EUR posiadanych udziałów we włoskim operatorze Wind.
Nadal fatalnie na tle rynku wyglądają notowania francuskiego Inditexu. Jednak z największych odzieżowych sieci dyskontowych notuje kilkunastoprocentowy spadek kursu. Spółka poinformowała o najniższym od debiutu giełdowego wzroście kwartalnego zysku.
MD