Na giełdzie dominuje stagnacja
W ubiegłym tygodniu sytuacja techniczna rynku akcji nie uległa zasadniczym zmianom, indeksy piąty tydzień z rzędu zanotowały obniżkę wartości. Niepokojący jest fakt, że kolejne duże spółki, które dotychczas dość skutecznie opierały się przecenie, zaczynają tracić na wartości. Przykładem jest zachowanie kursu KGHM. Spółka ta mimo bardzo dobrej sytuacji fundamentalnej, podwyższenia prognoz wyniku i zapowiedzi wypłaty wysokiej dywidendy, straciła na wartości ponad 8 proc. (ceny z fixingu), co potwierdza determinację inwestorów do zamykania pozycji.
MIMO że rynek od kilkunastu dni znajduje się w stanie głębokiego wyprzedania, pierwsze trzy sesje minionego tygodnia kończyły się spadkami i tylko podczas notowań ciągłych dochodziło do korekcyjnych wzrostów. W poniedziałek rynek akcji zanotował istotny spadek (o prawie 40 proc.) obrotów dziennych, przez pierwsze dwa dni tygodnia kształtowały się one na poziomie 160-170 mln zł. W skali całego tygodnia wartość wymiany utrzymała się minimalnie poniżej 1 mld zł, co oznacza niewielki, 6- -proc. spadek.
NAJBLIŻSZE dni przyniosą rozstrzygnięcie co do dalszej sytuacji politycznej w kraju (wybory prezydenckie) oraz efektów polityki monetarnej RPP (inflacja). Nieoficjalne dane świadczą o tym, że zgodnie z prognozami nastąpił spadek inflacji rocznej, jednak nie jest on tak duży jak by można sobie tego życzyć. Większość obserwatorów rynku skłania się ku opinii, że lada moment nastąpi odwrócenie tendencji i znaczący ruch w górę. Istotnie, wiele za tym przemawia, jednak wydaje się, że z uwagi na niepewność makroekonomiczną stanie się tak po wejściu na rynek kapitału spekulacyjnego.