WARSZAWA (Reuters) - Wtorkowe notowania zakończyły się zwyżką indeksów. Zdaniem maklerów, kursy wielu spółek są już bliskie takich poziomów, że mogą u części inwestorów wywołać chęć realizacji zysków. Jednak nadal utrzymuje są popyt ze strony zagranicy i części funduszy emerytalnych.
Indeks WIG20 wzrósł o 1,1 procent do 1.148,6 punktu. Obroty spadły o 70 procent do 168,5 miliona złotych.
"Do utrzymania obecnego poziomu kursów potrzebne są ciągłe zlecenia z zagranicy. Co prawda pojawiają się one, ale przy możliwej korekcie na świecie mogą one bardzo szybko wygasnąć, a wówczas inwestorów bardzo będzie kusić realizacja zysków" - powiedział Tomasz Ossig, makler z CDM Pekao SA.
Zdaniem Pawła Bogusza, zarządzającego w TFI DWS Polska, rynek obecnie znajduje się w przełomowym momencie i jeśli uda się przełamać indeksowi WIG20 ważne opory, sygnały trwałego trendu wzrostowego mogą stać się faktem.
"Opór ten znajduje się na poziomie 1170 punktów na WIG20. Jeśli zlecenia kupna wywołają łatwe przejście indeksu przez tą linię, świadczyć to będzie o dużej determinacji inwestorów. Wówczas będzie można powiedzieć, czy to zwyżka, czy tylko korekta wzrostowa spadków" - powiedział Bogusz.
Maklerzy wskazują także, że część inwestorów zagranicznych po zwycięskim dla zwolenników rozszerzenia Unii Europejskiej referendum w Irlandii, kupuje polskie akcje, chcąc skorzystać z możliwej konwergencji kursów po wejściu Polski w struktury europejskie.
Jednak, według analityków, skala warszawskiego rynku - jego płynność i akcje pozostające w wolnym obrocie, potwierdzać mogą bardziej prozaiczne przyczyny faktu, że polski rynek akcji zachowuje się znacznie lepiej niż rynki akcji na świecie.
Wzrosty mają bowiem miejsce przy niskich obrotach i w zasadzie kilku dużych inwestorów może wywołać pożądane przez nich zmiany indeksów, dodają analitycy.
Maklerzy są zdania, że wtorkowe znaczne obroty na akcjach BZ WBK były efektem umówionych transakcji - kurs banku wzrósł o 1,7 procent do 71 złotych, a obroty przekroczyły jedną piątą łącznych obrotów w notowaniach ciągłych.
((Kuba Kurasz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))