NOWY JORK (Reuters) - Akcje spółek technologicznych na amerykańskim rynku rosły w środę trzeci dzień z rzędu. Zniżkę odnotowywały natomiast tradycyjne blue-chipy, bo inwestorzy wycofywali z nich środki, by lokować je w firmach "nowej gospodarki".
Według znacznej części analityków i menedżerów na amerykańskiej giełdzie nastąpiła przynajmniej chwilowa poprawa nastrojów, ale przestrzegają przed nadmiernym optymizmem.
"Najgorsze jest już być może za nami. Możliwe są jeszcze pewne spadki, ale chyba już niezbyt wielkie" - powiedział Guy Truicko ze spółki Unity Managment, zarządzającej aktywami w wysokości ponad miliarda dolarów.
Wzrosły kursy producentów mikroprocesorów, po tym jak pozytywną opinię o całym sektorze wyraził jeden z wpływowych analityków z Wall Street.
Z powodu zwyżki w sektorze technologicznym traciły natomiast spółki uważane za najbezpieczniejsze w okresie bessy, między innymi koncerny farmaceutyczne i tytoniowe.
Poprawę nastrojów wywołało też zwolnienie przez Chiny załogi amerykańskiego samolotu szpiegowskiego, co prawdopodobnie przyczyni się do złagodzenia napięcia pomiędzy mocarstwami.
Inwestorów rozczarował natomiast Europejski Bank Centralny, który mimo rosnącej presji nie obniżył w środę stóp procentowych.
Nasdaq Composite wzrósł o 2,53 procent i zamknął się na poziomie 1.898,95 punktu.
Dow Jones stracił 0,88 procent i zamknął się na poziomie 10.013,47 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))