Zarząd firmy Szynaka Meble może mówić o sukcesie — w całym procesie ubiegania się o dotacje nie napotkał większych komplikacji.
Zgodnie z umową podpisaną z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości, firma Szynaka Meble z Lubawy otrzyma maksymalna kwotę, czyli 1,25 mln zł dofinansowania w ramach działania 2.3 „Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw poprzez inwestycje”. Dzięki tak dużej dotacji firma zrefunduje 50 proc. inwestycji.
Wiele firm ubiegających się o środki pomocowe może patrzeć na przedsiębiorstwo z zazdrością także z innego powodu. Szynace udało się przejść cały proces ubiegania się o dotacje bez większych problemów — ani natury merytorycznej, ani formalnej.
Nic trudnego
Przedsiębiorstwu udawało się omijać kłopoty już od początku. Informacje o dofinansowaniach z funduszy strukturalnych, które firma zebrała jeszcze przed przystąpieniem do przygotowywania wniosku, okazały się wystarczające. Za źródła wiedzy na ten temat posłużyły strony internetowe Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Olsztynie oraz Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Poza tym pracownicy przedsiębiorstwa uczestniczyli w szkoleniach organizowanych wspólnie przez banki udzielające kredytów na realizację przedsięwzięć objętych wnioskiem o dotację oraz udzielające kredytów pomostowych.
Firma nie napotkała także problemów podczas ubiegania się o obligatoryjny kredyt.
— Przed podpisaniem umowy o dotacje z instytucją finansującą dysponowaliśmy promesą kredytową. Po podpisaniu umowy kredyt został uruchomiony. Zarówno ze sporządzeniem wniosku (co jest zasługą dobrej współpracy z doradcą bankowym), jak i z uruchomieniem kredytu nie było problemu — mówi Roman Chołaściński z Szynaki Meble.
Mimo że firma nie korzystała z pomocy firmy doradczej, zajmującej się przygotowywaniem aplikacji, nie miała również kłopotów z samym pisaniem wniosku. Zrobiła to na tyle dobrze, aby wniosek został rozpatrzony pozytywnie.
— Nie zatrudniliśmy żadnej firmy konsultingowej, ponieważ nikt tak nie wyczuwa potrzeb przedsiębiorstwa jak jego pracownicy. Sam proces opracowania wniosku i kompletowania dokumentów przebiegał sprawnie — mówi Roman Chołaściński.
Oby tak dalej
W tej chwili firma czeka na wypłatę dofinansowania. Zamierza dzięki niemu przyspieszyć rozwój i poprawić jakość usług.
— Pomoc unijną przeznaczymy na zakup nowoczesnych maszyn i urządzeń. Praca w przedsiębiorstwie po całkowitym wdrożeniu programu będzie bardziej wydajna (rozszerzona zostanie oferta wyrobów) i bezpieczna. Spodziewamy się także zmniejszenia wskaźników reklamacji, gdyż produkcja wyrobów na nowoczesnych — sterowanych komputerowo — maszynach będzie gwarantowała ich wysoką jakość — mówi Roman Chołaściński.