Ostatecznie na finiszu sesji indeks DJ IA tracił 0,1 proc. Wskaźnik S&P500 zniżkował o 0,17 proc., zaś technologiczny Nasdaq spadał o 0,32 proc.

- Przy obecnych wycenach pole do zwyżek nie jest duże. Nie zdziwiłbym się, gdyby w przyszłym tygodniu indeksy nieco się cofnęły. Aż do połowy lipca rynek może być trudny, a to ze względu na decyzje Fedu i referendum w Wielkiej Brytanii – komentował w rozmowie z Bloombergiem Jim Davis z US Banku.
Ropa naftowa taniała po raz pierwszy od czterech sesji po tym jak dolar odbił się z miesięcznego dołka i zaczął ciążyć na wycenach spółek energetycznych. Spółki surowcowe i energetyczne notowały w tym tygodniu wzrosty w związku z wyprzedażą waluty wywołaną słabymi danymi z rynku pracy i tym samym przyczyniły się do 15-procentowego wzrostu indeksu S&P500, który nastąpił po lutowym dołku.
Dotychczasowy optymizm, że niskie stopy procentowe i skromny wzrost gospodarczy są idealnym przepisem na zyski rynku akcji, osłabł przed serią wydarzeń, które mogą nadać rynkom finansowym mniej byczy ton. Zbliżające się spotkanie Rezerwy Federalnej, a następnie głosowanie w sprawie tzw. brexit oraz polityczne konwencje w USA.