Paweł Witaszek, członek zarządu spółki Nałęczów Zdrój, która prowadzi sądowy spór ze znanym producentem wody, spółką Nałęczowianka, zapowiada, że jego firma będzie się odwoływać od wyroku sądu z 14 maja.
— To był werdykt sądu okręgowego, a nie apelacyjnego, jak podał nasz konkurent. Do sądu apelacyjnego na pewno wystąpimy teraz — mówi Paweł Witaszek.
— Rzeczywiście, omyłkowo błędnie podaliśmy nazwę sądu — wyjaśnia Ewa Pater z agencji 180 Public Relation, która reprezentuje Nałęczowiankę.
14 maja Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że Nałęczów Zdrój naruszył zasady uczciwej konkurencji wprowadzając do sprzedaży wodę mineralną pod znakiem Nałęczów Zdrój.