Warszawska grupa spółek biotechnologicznych sięgnie po kapitał w drodze emisji akcji z pozbawieniem prawa poboru. Zapisy przyjmowane będą w DM BOŚ od 22 do 27 października 2020 r., a pieniądze zostaną przeznaczone na badania przedkliniczne oraz kliniczne leków na raka i substytutu krwi NanOX, a także na pokrycie bieżących kosztów.

— Naszym rozwiązaniem chcemy zrewolucjonizować rynek i zaoferować kurację, która będzie skuteczna przy jednocześnie relatywnie niskich kosztach produkcji leku. Opracowaliśmy metodę celowania do komórek rakowych — mówi Marek Borzestowski, prezes NanoGroup.
Prototyp leku na raka ma być tańszy niż obecne rozwiązania. Najbliższe miesiące firma chce poświęcić na produkcję farmaceutyczną leku. Po ewentualnym zakończeniu sukcesem pierwszej i drugiej fazy badań klinicznych otworzą się drzwi do poszukiwania partnerów technologicznych.
Spółka uzyskała już kilka patentów m.in. w USA, Kanadzie i Japonii.
— Patent jest skierowany na ochronę naszej platformy nanotechnologicznej. Jest to istotny element w strategii spółki z tego względu, że nasza platforma może być wykorzystywana do dostarczania innych aktywnych substancji leczących do komórek rakowych — dodaje Marek Borzestowski.
Grupa ma strukturę holdingową, a każdy projekt jest traktowany jako oddzielne spółki ze względów finansowych.
— Finansujemy się głównie grantami, z których pochodzi czasem 80, a nawet 100 proc. budżetu projektu — mówi Marek Borzestowski.
Pieniądze spółce powinna przynieść sprzedaż maseczek ochronnych. Pierwsza partia trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku.
— Współpraca z firmą Marion ma charakter długoterminowy. Maseczki będą produkowane zarówno dla konsumentów, jak i do zastosowań medycznych — dodaje Marek Borzestowski.
Kolejny projekt spółki związany jest z transportem i przechowywaniem narządów do transplantacji. NanoSanguis to rozwiązanie, w którym syntetyczny płyn o funkcji krwi ma pomóc w wymianie gazowej z urządzeniem do przechowywania organów.
W optymistycznym scenariuszu będzie można wydłużyć czas przydatności organów do przeszczepu nawet do pięciu dni.
— Planujemy przeprowadzenie, po pierwsze, badań przedklinicznych na małym i dużym modelu zwierzęcym w standardzie GLP [dobrej praktyki laboratoryjnej — red.], po drugie badań klinicznych (w pierwszej fazie odbędzie się osiem przeszczepów nerki) systemu do długoterminowego przechowywania i transportu organów, takich jak nerka, wątroba i serce, w warunkach fizjologicznych — wyjaśnia prof. Tomasz Ciach, odpowiedzialny za rozwój technologii w NanoGroup.