Google zorganizował w zeszłym tygodniu głośny debiut nowego gadżetu Motorola Moto X. To pierwszy smartfon opracowany przez Motorolę pod okiem Google - właściciel najpopularniejszej wyszukiwarki przejął producenta telefonów za ponad 12 mld USD.
Moto X jest smartfonem, który ma pomóc Google w walce z liderami rynku, czyli koncernami Apple i Samsung. Pierwszy oferuje słynnego iPhone'a, drugi m.in. ceniony na całym świecie model Galaxy S4. Moto X ma kusić wydajną baterią, funkcją reagowania na głosowe polecenia użytkownika i tym, że będzie produkowany tylko w USA.
Debiut Moto X przykuł uwagę mediów i czytelników z całego świata, ale szybko okazało się, że będzie oferowany tylko w USA.
A co z rynkami w Azji czy Europie, a więc także w Polsce? Rzecznik Motoroli na Azję zapytany o kwestię dostępności telefonu poza Stanami Zjednoczonymi, powiedział, że Moto X jest zaledwie pierwszym urządzeniem w nowym portfolio produktów. Spółka ma plany dla wszystkich regionów, ale na razie nie może udzielać szczegółowych informacji.
Należący do agencji Bloomberg blog technologiczny Global Tech analizuje strategię Google i twierdzi, że zamiast tysięcy klientów gotowych do zakupu gadżetu, firma zbiera negatywne komentarze. Tak się dzieje, jeśli buduje się światowy rozgłos wokół produktu, którego większość klientów na świecie nie będzie mogła kupić.