Nie prywatyzować monopolistów

Grzegorz NawackiGrzegorz Nawacki
opublikowano: 2012-09-03 15:25

Najpierw restrukturyzować potem sprzedać czy odwrotnie – nad tym zastanawiali się uczestnicy panelu otwierającego V Forum Inwestycyjne w Tarnowie, które jest wstępem do Forum Ekonomicznego w Krynicy.

- Nad każdym przypadkiem trzeba się pochylić i odpowiedzieć czy prywatyzacja w tym stanie jest najbardziej sensowna dla skarbu państwa, biorąc pod uwagę  maksymalizację wartość. Prywatyzacja jest ważnym dostarczycielem pieniędzy do budżetu, ale przede wszystkim elementem transformacji gospodarczej . Państwo powinno być minimalnie obecne w gospodarce - mówi Paweł Tamborski, wiceminister skarbu państwa.

Gunter Verheugen, były komisarz Komisji Europejskiej przypominał, że we Wschodnich Niemczech, najpierw prywatyzowano i dopiero nabywca restrukturyzował, podczas gdy w Zachodnich było odwrotnie.
- Inwestorzy płacili za firmy, które miały potencjał: markę, technologię, udział w rynku i byli gotowi zapłacić premię mimo, że firmy były w słabej kondycji – mówi Gunter Verheugen.

Ścieżką Wschodnich Niemiec poszły Węgry.
- Nie mieliśmy kapitału i wiedzy, a bez tego nie da się stworzyć strategii restrukturyzacji. Dlatego sprzedawaliśmy firmy za bezcen – mówi Horvath Gergely Domonkos, dyrektor zarządzający Węgierskiego Holdingu Państwowego. 
Uczestnicy debaty uważają, że państwo ma jeszcze jedno ważne zadanie przed prywatyzacją. Powinno rozbić monopol.

- Jeśli nie zliberalizuje się rynku przed prywatyzacją to państwowy monopol zastąpi się prywatnym. A to gorsze, bo prywatny właściciel wykorzysta pozycję do maksimum – zauważa Gunter Verheugen.

- Nie da się tego naprawić regulacjami, bo właściciel ma zawsze większą wiedzę o firmie i tym jak wykorzystać monopol niż jakikolwiek regulator – dodaje Mario Baldassarri, szef komisji finansów i gospodarki włoskiego Senatu.
- Państwo, które jednocześnie jest właścicielem spółek i regulatorem rynku ma konflikt interesów. Albo kieruje się dobrem spółki i wtedy cierpi rynek, albo działa na rzecz rynku i wtedy cierpi spółka – mówi Horvath Gergely Domonkos.
Ale zdaniem prelegentów nie wszystko powinno trafić pod młotek.

- Prywatyzacja jest racjonalna, własność prywatna powinna być coraz bardziej powszechna, ale pewne obszary, do czasu stworzenia idealnej regulacji, powinny pozostać w rękach skarbu - przede wszystkim infrastruktura przesyłowa, by zapewnić równy dostęp do niej wielu podmiotom. Konkurencja powinna być oczkiem w głowie polityki każdego państwa i Komisji Europejskiej – spuentował Janusz Steinhoff, były minister gospodarki.

76
Tyle spółek sprywatyzowano w tym roku w Polsce
w 2012

2,5
O tyle razy poprawił się wynik finansowy firm sprywatyzowanych w latach 2008-2010