MaŁopolska Region stawia na przemysł. Ale nowoczesny
Turyści, czyli usługi, no i przemysł ciężki. To historia Małopolski. Krakowianie dopisują dziś nowy biznesowy rozdział.
Kamieniem milowym i drogowskazem w rozwoju regionu stało się utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej — Krakowskiego Parku Technologicznego (KPT). Przyciąga rodzimych i zagranicznych inwestorów.
Oczywiście krakowskiej strefy nie zlokalizowano w sercu miasta. Obszary inwestycyjne strefy, w której skład wchodzi kilkanaście mniejszych podstref, rozciągają się na okoliczne miejscowości.
— Zdominowany niegdyś przez przemysł ciężki Kraków wraz z okolicami staje się wzorem miasta, które łączy tradycję z budowaniem nowoczesnej gospodarki. Krakowski Park Technologiczny wspiera rozwój gospodarczy województwa, stwarzając warunki do rozwoju firm, i jest ośrodkiem wdrażania, rozwoju i promocji wysokich technologii — mówi prezes KPT Sławomir Kopeć.
Kuszenie inwestorów
W strefach ekonomicznych przedsiębiorcy mogą liczyć na preferencje, ale muszą także spełnić pewne wymogi.
— Firmom, które decydują się na działanie w ramach naszej strefy ekonomicznej, oferujemy ulgi podatkowe wysokości od 50 do 70 proc., zależnie od wielkości przedsiębiorstwa. Tym, co na pewno przyciąga do nas inwestorów, jest gotowa infrastruktura, wykwalifikowana kadra, możliwość kooperacji z innymi firmami, a w przypadku niektórych przedsiębiorstw także korzystanie z usług logistycznych — wyjaśnia Ingmar Wyczałek, reprezentujący Obszar Gospodarczy Gorlice (a Gorlice to przecież woj. małopolskie), wchodzący w skład specjalnej strefy ekonomicznej Euro-Park Mielec (której lwia część znajduje sie na Podkarpaciu).
Strefy to nie tylko obszary inwestycyjne — to całe instytucje niejako zrzeszające inwestorów. Udziałowcami w KPT są trzy krakowskie uczelnie, z którymi firma współpracuje m.in. przy realizacji projektu "Perspektywa technologiczna — Kraków 2020".
— Młodym, przedsiębiorczym ludziom, mającym pomysł na dobry biznes, pomagamy, szkoląc ich, doradzając oraz zapraszając do inkubatora technologicznego i oferując miejsce na prowadzenie firmy — dodaje prezes Kopeć.
Niestety, zezwolenia na działanie w ramach strefy ekonomicznej nie może dostać każda firma. Na szczególne profity mogą liczyć te, które gwarantują działania innowacyjne, przyjazne dla środowiska, oraz stworzenie dużej liczby nowych miejsc pracy.
Przyszłość w ich rękach
Strefy ekonomiczne, zachęcone dotychczasowymi sukcesami, planują dalszą ekspansję i rozwój. Na razie terenów pod inwestycje nie brakuje, ale co będzie, kiedy w Małopolsce zacznie się robić ciasno.
Dużym problemem regionu jest znaczne rozdrobnienie terenów inwestycyjnych. Dlatego potrzebny jest bank ziemi, którego utworzeniem zamierza się zająć Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego (MARR).
— Będziemy kupować nie tylko tereny w atrakcyjnych lokalizacjach, lecz także trudne do zbycia — mówi Krzysztof Krzysztofiak, prezes MARR.
Niezwykle ważne jest nie tylko powiększanie powierzchni, ale też działania zmierzające do promocji regionu czy szkolenia kadr. Dla rozwoju gospodarczo-cywilizacyjnego Małopolski oczywiście ważne będą zapewne inwestycje w badania naukowe, które wyznaczą jego właściwy kierunek. Ale...
— We wszystkim trzeba zachować umiar. Przemysł rozwijający się wzdłuż trasy A4 to jedno, a góry, dzięki którym za sprawą turystyki region także się rozwija, to drugie — podsumowuje Krzysztof Krzysztofiak.
14
Tyle lokalizacji ma strefa, są nimi: Andrychów, Dobczyce, Gdów, Kraków Nowa Huta, Kraków Podgórze, Kraków Śródmieście, Krosno, Niepołomice, Nowy Sącz, Oświęcim, Słomniki, Tarnów, Wolbrom, Zabierzów.
Tyle firm uzyskało zezwolenia na działanie w ramach strefy.
mln zł Taka jest szacunkowa wartość projektu budowy Małopolskiego Klastra Technologii Informacyjnych. Niedawno podpisano list intencyjny w sprawie jego budowy.
ha To obecna powierzchnia strefy...
ha ...a o tyle wkrótce się ona powiększy.
Marta Sieliwierstow