Nie wszystkich stać na PPE

Bartosz Krzyżaniak
opublikowano: 2000-05-18 00:00

Nie wszystkich stać na PPE

JEDNA PENSJA: Emerytura z I i II filaru będzie wynosiła najczęściej nie więcej niż 60 proc. ostatniego wynagrodzenia. Aby mieć dobrą emeryturę, każdy Polak powinien przeznaczać rocznie na III filar jedno miesięczne wynagrodzenie — twierdzi Mirosław Kowalski, prezes grupy Zurich Polska. fot. ARC

Aby pracownicze programy emerytalne odegrały kluczową rolę w dalszym rozwoju rynku ubezpieczeniowego w Polsce, muszą spotkać się z bardziej znaczącym niż dotąd wsparciem rządu. Branżowi specjaliści mają także wątpliwości co do precyzji ustawy o PPE.

Według ekspertów, ustawa o PPE przede wszystkim nie zawiera jasnych kryteriów, jakie powinny spełniać pracownicze programy emerytalne, by zostały uznane przez UNFE.

— Zagrożenia dla III filaru upatruję w niekompletności ustawy o PPE i arbitralności Urzędu Nadzoru Funduszy Emerytalnych przy wydawaniu zezwoleń na programy — mówi Mirosław Kowalski, prezes grupy Zurich Polska.

Tylko dla bogatych

Składka na PPE, wynosząca do 7 proc. wynagrodzeń pracownika, jest wprawdzie zwolniona z ZUS-u, ale pracownik musi zapłacić od niej podatek dochodowy. Pracodawcy narzekają także na brak ulg podatkowych, składki na PPE można jedynie wliczyć w koszty przedsiębiorstwa.

— Na PPE stać tylko najbogatszych przedsiębiorców. Ulgi w opłatach ZUS to za mało. Konieczne są odroczenia w płatności podatku. Takie rozwiązania funkcjonują już w Europie Zachodniej — twierdzi Mirosław Kowalski.

W jego opinii, konieczne jest także prowadzenie akcji informacyjnych, które miałyby za zadanie orientowanie potencjalnych klientów o zasadach funkcjonowania programów.

— Niewątpliwą zaletą PPE jest fakt, iż oceny ryzyka ubezpieczeniowego dokonuje się dla całej grupy zawodowej, a nie dla każdego klienta indywidualnie. Pozwala to m.in. uniknąć badań medycznych — zauważa Mirosław Kowalski.

Długie oszczędzanie

Wśród innych form dodatkowego zabezpieczenia na przyszłość coraz większą popularnością cieszą się fundusze inwestycyjne.

— W ramach III filaru najpopularniejsze są ubezpieczenia na życie z funduszem inwestycyjnym. Chodzi tu zarówno o ubezpieczenia zawierane indywidualnie, jak i grupowo — przekonuje Filip Łobodziński z Bankowego Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji SA Heros Life.

Jego zdaniem, popularność ubezpieczeń na życie z funduszem inwestycyjnym wiąże się z charakterem III filaru. Główną jego cechą jest długookresowe oszczędzanie, a w dalszej perspektywie zamiana zgromadzonego kapitału na świadczenia okresowe.

Bartosz Krzyżaniak