Podczas środowej sesji na rynku nastroje są mieszane, co tłumaczone jest potencjalnymi obawami związanymi z konsekwencjami wygranej Demokratów w Georgii i uzyskaniem przewagi w senacie.
Notowania kontraktu terminowego na S&P; 500 cofają się tym samym nieco poniżej 3700 pkt., a dolar cały czas pozostaje w głębokiej defensywie wynosząc kurs EURUSD na dwuipółletnie szczyty powyżej 1.23. Rynek zaczął się obawiać, że zwycięstwo Demokratów będzie prowadzić nie tylko do silniejszej stymulacji fiskalnej, ale i podwyżek podatków oraz zwiększenia regulacji. O ile ten element może obecnie bardziej faworyzować w USA tradycyjne sektory kosztem nowych technologii, to jednak dla utrzymania trendu wzrostowego na rynku akcyjnym powinien być neutralny lub pozytywny. Inwestorzy obawiają się, że sprawowanie kontroli przez Demokratów w obu izbach Kongresu będzie napędzać inflację i sprzyjać wzrostowi stóp procentowych. Fed jednak już dawno zakomunikował przyzwolenie na wyższą dynamikę cen i nie prędko zacznie podnosić koszt pieniądza w USA. Szyki inwestorów popsuła dziś decyzja kończącego urzędowanie Trumpa, który zakazał dokonywania transakcji z ośmioma chińskimi platformami płatności elektronicznych w tym Alipay. Wczoraj jednak giełda w Nowym Jorku podjęła decyzję o utrzymaniu notowań 3 dużych chińskich spółek telekomunikacyjnych wbrew Trumpowi, co było pierwszym sygnałem, w którą stronę będą podążać amerykańsko-chińskie stosunki wraz z początkiem kadencji Bidena. Zatem i ten element w średnim okresie nie powinien mieć większego znaczenia.