Gdyński Madkom chce pozyskać inwestorów, a potem samemu przejmować.
W zamian za 1 mln zł właściciel gdyńskiej spółki informatycznej Madkom
jest gotów oddać nowym akcjonariuszom 10-20 proc. firmy. Prywatną emisję
akcji chce przeprowadzić jeszcze w grudniu. Ma to być wstęp do debiutu
na NewConnect w kwietniu 2012 r.
— Nie obawiam się braku zainteresowania inwestorów. Milion złotych to
nie jest duża kwota — podkreśla Grzegorz Szczechowiak, prezes i
właściciel Madkomu. Smaczku sprawie dodaje fakt, że w końcu 2010 r.
spółkę chciało kupić Asseco, które planowało połączyć Madkom z Otago.
— Z Madkomem rozmawialiśmy, ale w końcu się nie dogadaliśmy — przyznaje
Katarzyna Drewnowska z Asseco Poland.
Rozeszło się o to, że gigant chciał przejąć kontrolę nad firmą, co nie
odpowiadało jej twórcy. Spółka Madkom powstała w 2005 r. Dostarcza
systemy do zarządzania dokumentami dla administracji państwowej i
samorządowej. Niedawno podpisała umowę na sprzedaż systemu o wartości
5,8 mln zł do Jastrzębia-Zdroju. W połowie 2010 r. zakończyła
realizowane wspólnie z Comarchem wdrożenie w pomorskiej Policji.
Przychody Madkomu nigdy nie przekroczyły 6 mln zł. W 2009 r. spadły o 43
proc. Sam zysk stopniał jednak tylko o 9 proc.
— W 2009 r. stwierdziłem, że nie będę do sprzedawanegooprogramowania
dołączał sprzętu. Hardware sprzedaje się na marży 2 proc. i uznałem, że
to nie ma sensu. Na dodatek pieniądze unijne skończyły się w 2008 r., a
w 2009 r. dopiero ogłaszano przetargi opłacane w 2010 r. — wyjaśnia
Grzegorz Szczechowiak.
Pieniądze z emisji spółka chce przeznaczyć na rozwój oprogramowania do
budżetowania dla samorządów, uruchomienie lokalnych przedstawicielstw
handlowych oraz sprzedaży wytwarzanych już aplikacji w modelu Software
as a Service (SaaS).
— Inwestycje samorządowe formalnie wymagają zgody rad gmin. W
przeciwieństwie do tradycyjnych licencji sprzedaż w modelu SaaS może
natomiast być zaliczana do wydatków bieżących. Burmistrzowie i
prezydenci miast nie mają problemów z ich uzasadnieniem, a ponadto model
SaaS pozwoliłby nam zmniejszyć sezonowość przychodów — tłumaczy Grzegorz
Szczechowiak.
Zapowiada, że po debiucie firma będzie chciała przeprowadzić następną
emisję akcji. Tym razem na przejęcie.
— Pomysł na akwizycję mamy — zapewnia twórca Madkomu.