Na pieniądze od kontrahentów po terminie płatności musi czekać 60 proc. MŚP – wynika z badania Krajowego Rejestru Długów (KRD) przeprowadzonego we współpracy ze spółką IMAS International.

Usługi i handel
Najczęściej średni czas regulowania faktury przez partnerów biznesowych wynosi do miesiąca po terminie zapłaty. Deklaruje tak 70 proc. przedsiębiorców. Co czwarta firma czeka na pieniądze do dwóch tygodni po terminie. Obecnie 38 proc. badanych ocenia, że opóźnienia zdarzają się z taką samą częstotliwością jak trzy miesiące temu, a 12 proc. twierdzi, że częściej. Jednocześnie ponad połowa uważa, że czas opóźnień w zapłacie jest taki sam jak przed pandemią.
Zatory dotyczą jednak niewielkiej części wystawianych przez firmy faktur. W przypadku 57 proc. przedsiębiorców stanowią poniżej 10 proc. wartości wszystkich wystawianych dokumentów. Tylko w 5 proc. firm jest to powyżej 50 proc. wszystkich faktur.
Zdaniem Adama Łąckiego, prezesa KRD, podczas pandemii zatory płatnicze w firmach stały się szczególnie dotkliwe.
– Wielu przedsiębiorców zaczęło akumulować gotówkę na czarną godzinę i wstrzymało zapłaty dla kontrahentów. Aż 44 procent badanych przez nas przedsiębiorców podaje, że w ogóle nie otrzymało zapłaty w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Dla wielu oznacza to, że albo będą musieli sięgnąć po zewnętrzne finansowanie, albo sami przestaną płacić – mówi Adam Łącki.
Najgorzej wygląda sytuacja w branży usługowej oraz handlowej, a pod względem wielkości – w mikrofirmach. To najsłabsze na rynku podmioty, więc dla nich brak pieniędzy może zakończyć się utratą płynności finansowej.
Wpływ zatorów
Przedsiębiorcy nie czekają biernie, aż gotówka do nich spłynie. Aż 43 proc. badanych, którzy doświadczają opóźnień w płatnościach, rozpoczyna windykację w trakcie pierwszego miesiąca od momentu upływu terminu wskazanego na fakturze. Podczas drugiego i trzeciego miesiąca robi to 36 proc.
– Obserwujemy, że pandemia spowodowała wzrost zainteresowania windykacją na zlecenie, dzięki której udaje się odzyskać pieniądze od kontrahentów. W ostatnim czasie średni okres przeterminowania faktury przekazanej nam do windykacji wyniósł 232 dni i wyraźnie skrócił się w stosunku do marca, kiedy było to 281 dni – mówi Jakub Kostecki, prezes firmy Kaczmarski Inkasso.
Ponad 70 proc. przedsiębiorców, którzy czekają za zapłatę, wskazuje, że nieuregulowane należności wpływają obecnie na funkcjonowanie ich firmy. Przede wszystkim nie mogą płacić zobowiązań – to prawie 52 proc. wskazań, a w tej grupie 27 proc. firm dodatkowo uważa, że pogarsza to ich wizerunek. Co piąty przedsiębiorstwo ogranicza inwestycje, 8 proc. opóźnia wprowadzenie na rynek nowych produktów lub z nich rezygnuje, a 7 proc. z powodu braku gotówki na koncie musi ograniczać zatrudnienie. Natomiast 6 proc. badanych jest zmuszona podnosić ceny produktów i usług.