Zagadkowo i nieoczekiwanie wygląda odejście Aleksandra Grada z Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK). Zagadkowo, bo giełdowy komunikat mówi o rezygnacji prezesa „w związku z nowymi planami zawodowymi”. Nieoczekiwanie, bo Aleksander Grad przyszedł do spółki ledwie w lutym. Obejmował energetyczną spółkę na zakręcie i z zakrętu jej nie wyprowadził, choć wszedł na dobrą drogę. Z byłym ministrem skarbu nie udało nam się skontaktować.

— PAK nadal ma do podjęcia ważne decyzje inwestycyjne, np. dotyczące budowy bloku w Koninie. Widoczne jest też ryzyko związane ze zniżką cen zielonych certyfikatów, które PAK dostaje za produkcję energii z biomasy. Pozytywnie jednak oceniam dotychczasowe działania oszczędnościowe PAK, głównie w obszarze zatrudnienia — zauważa Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK. Odejście wygląda na nieoczekiwane również z powodu wzrostukursu, który towarzyszył krótkiej pracy Aleksandra Grada. „Rada nadzorcza podziękowała za pracę, która zaowocowała znaczącym wzrostem wartości spółki” — głosi komunikat. Na to samo uwagę zwrócił w rozmowie z „PB” Zygmunt Solorz-Żak, jeden z najbogatszych Polaków i główny akcjonariusz ZE PAK.
— Jestem zadowolony z pracy Aleksandra Grada. Za jego rządów notowania PAK wzrosłyo 30-50 proc. [z ok. 7 zł do ok. 13 zł — red.]. To są zasługi — mówił Zygmunt Solorz-Żak. I wreszcie — prezes odchodzi na dwa tygodnie przed terminem podpisania ważnego aneksu do umowy z bankami. Mają się zgodzić na to opóźnienie inwestycji modernizacyjnych PAK.
— Z bankami i tak rozmawiał Adam Kłapszta, wiceprezes ds. finansowych, który teraz pełni obowiązki prezesa — łagodzi to osoba ze spółki. Kto zastąpi byłego ministra skarbu?
— Nie mamy jeszcze kandydata — stwierdza Zygmunt Solorz-Żak. Następca Aleksandra Grada na pewno nie będzie miał łatwo.
— Można się jednak zastanawiać nad przyszłością sektora węgla brunatnego, który — konkurując z sektorem węgla kamiennego — niekoniecznie będzie się cieszył preferencjami — uważa Paweł Puchalski. ZE PAK produkuje energię w elektrowniach w Pątnowie, Adamowie i w Koninie, pokrywając 7 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd. W pierwszym kwartale osiągnął 680 mln zł przychodów (spadek o 10 proc.) i 175 mln zł zysku EBITDA (wzrost o 35 proc.).