Norweska korona osłabła w środę po południu do 10,1641 za euro. Jako powód podawane są wzrost globalnego napięcia i taniejąca ropa.

- Korona nie jest dobrze notowana w okresie wzrostu ryzyka – powiedział Kjetil Martinsen, ekonomista Swedbanku. - W erze zwiększonej niepewności, wojny handlowej wpływającej na tempo globalizacji i przez to popyt na surowce takie jak ropa i gaz, inwestorzy wydają się trzymać z daleka od walut małych otwartych gospodarek, takich jak korona – dodał.
Norwegia to największy zachodnioeuropejski producent ropy i gazu, które stanowią prawie połowę jej eksportu. Cena ropy Brent spadła o ponad 20 proc. od tegorocznego maksimum w kwietniu.
Bank centralny Norwegii już czterokrotnie podwyższał stopy procentowe od września ubiegłego roku.