Notowania ropy zwyżkują trzeci dzień z rzędu, ponieważ dane wskazywały na duży spadek zapasów w USA, podczas gdy handlowcy rozważali perspektywy popytu w Chinach i zbliżające się spotkanie OPEC+ – podaje agencja Bloomberga.

Cena ropy West Texas Intermediate poszła w górę powyżej 80 USD za baryłkę po raz pierwszy od tygodnia po tym, jak American Petroleum Institute poinformował, że zapasy spadły o prawie 8 milionów baryłek. Jednocześnie handlowcy obserwują perspektywy popytu w Chinach, ponieważ rynki w Azji zostały wzmocnione przez zakłady na dalsze ponowne otwieranie gospodarki.
Przed rynkiem ropy jest kilka ważnych dni. Unia Europejska nie uzgodniła jeszcze pułapu cenowego dla rosyjskiej ropy z sankcjami na jej eksport, które mają wejść w życie 5 grudnia. Coraz częściej oczekuje się, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojusznicy utrzymają produkcję na stałym poziomie po tym, jak grupa przeniosła swoje spotkanie w obliczu niepewnych perspektyw rynkowych.
Notowania ropy naftowej odrobiły straty w ostatnich dniach, ponieważ UE kontynuuje dyskusje na temat rosyjskiego pułapu cenowego. Bez tych środków firmy nie będą miały dostępu do europejskiego lub brytyjskiego ubezpieczenia podczas transportu ropy naftowej z kraju, co potencjalnie grozi przerwami w dostawach. Europejscy dyplomaci szukali kompromisu w sprawie pułapu kierowanego przez USA, a amerykański doradca ds. bezpieczeństwa energetycznego Amos Hochstein powiedział, że plan musi znaleźć „delikatną równowagę”.
Cena ropy WTI wzrosła o 3,4 proc., dochodząc do poziomu 80,89 USD za baryłkę. Z kolei notowania ropy Brent zyskały 3 proc., docierając do pułapu 85,50 USD za baryłkę.
Podpis: Oskar Nawalany, Bloomberg