Nowe rozdanie w BGK

Bartek GodusławskiBartek Godusławski
opublikowano: 2016-09-25 22:00

Premier odwołała władze banku rozwoju i powołała czterech członków zarządu. Dwóch kolejnych najpierw prześwietli KNF.

Nowelizacja ustawy o Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) sporo namieszała w kadrach instytucji. Nadzór nad bankiem stracił resort finansów na rzecz Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i ministra rozwoju. Wtedy też zaczęły się problemy ze skompletowanie kierownictwa BGK, bo chociaż kontrolę nad bankiem ma resort rozwoju, to przedstawicieli kilka innych resortów. Ponad dwa miesiące na biurku premier Beaty Szydło przeleżały wnioski o powołanie władz zgodnie ze zmienioną ustawą. Szefowa rządu znalazła czas, żeby złożyć na nich podpis dopiero w ubiegłym tygodniu. Z nieoficjalnych informacji „PB” wynika, że odwołany został dotychczasowy zarząd, a w jego miejsce pojawią się nowe osoby: Wojciech Hann, Paweł Nierada oraz Przemysław Cieszyński. Ponownie powołany został za to Włodzimierz Kocon, który trafił tam już po wyborachz rekomendacji ministra infrastruktury i budownictwa. Według naszych ustaleń wciąż nieobsadzone są dwa kluczowe stanowiska w banku — prezesa i członka zarządu odpowiedzialnego za zarządzanie ryzykiem. Oba wymagają zgody Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Dlatego Beata Szydło zwróciła się do rady nadzorczej BGK z kandydatami, których nominacje mają najpierw trafić do akceptacji nadzoru. Nasi informatorzy twierdzą, że kandydatem na prezesa wciąż jest Mirosław Panek, który od marca pełni obowiązki szefa BGK. KNF od pół roku nie dała zielonego światła dla tej nominacji, a dodatkowo Paweł Szałamacha zgłosił go na przedstawiciela Polski w Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Mirosław Panek obowiązki w Waszyngtonie ma objąć najpóźniej z początkiem listopada. — Jego nominacja na prezesa to tylko formalny wybieg. Trwają poszukiwania nowej osoby — twierdzi nasze źródło. W BGK wciąż nie ma i przez najbliższy czas nie będzie nikogo kto miałby zgodę nadzoru na sprawowanie swojej funkcji. © Ⓟ