
10,2 proc. cyrkularności w obiegu surowców – taką notę nasz kraj otrzymał w najnowszym raporcie Circularity Gap. Jak według pana, patrząc holistycznie, Polska może domknąć obieg surowców?
Luka w cyrkularności polskiej gospodarki wynosi prawie 90 proc. Jak widać, jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, żeby wypełnić tę przestrzeń. Obieg zamknięty to must have, patrząc przyszłościowo na naszą planetę. Ekonomia cyrkularna przynosi ze sobą wiele korzyści, m.in. ograniczenie wyczerpywania się zasobów, złagodzenie presji na środowisko naturalne, odporność na przyszłe potencjalne kryzysy gospodarcze — a to tylko niektóre bonusy. Aby jednak idea gospodarki o obiegu zamkniętym zaczęła przeradzać się w czyny, niezbędna jest edukacja społeczeństwa i uświadamianie go, chociażby na temat zjawiska zero waste. Świadomość ekologiczna Polaków jest niestety niska i myślę, że od jej zwiększania trzeba zacząć budować konkretne fundamenty. W VIVE Textile Recycling uczymy najmłodszych – prowadząc lekcje w szkołach, kształcimy klientów, np. poprzez projekt Game4Planet, w którym przekazują nam swoje niepotrzebne ubrania. Edukujemy także naszych partnerów biznesowych, np. pokazując im zalety prowadzenia punktu franczyzowego VIVE Profit. Oprócz tego potrzebne są konkretne regulacje prawne, które usystematyzują kwestie gospodarki w obiegu zamkniętym. W tym momencie brakuje takich rozwiązań.
Jak ocenia pan poziom regulacji prawnych odnoszących się do gospodarki tekstyliami w Polsce i w UE?
Na pewno nie są one satysfakcjonujące. Jest bardzo dużo niewiadomych, a brak całościowych przepisów odbija się na wielu podmiotach. Cały czas rośnie liczba firm, które tracą cierpliwość i wprowadzają swoje własne regulacje. W teorii wygląda to tak, że do 2025 r. ma zostać wprowadzony zakaz składowania odpadów podlegających recyklingowi: tworzyw sztucznych, metali, szkła, papieru i tektury, tekstyliów oraz odpadów ulegających biodegradacji. Do 2030 r. składowanie ma zostać zupełnie wyeliminowane. Do tego dochodzą wymagania dotyczące rosnącego udziału recyklatów w opakowaniach z plastiku. Konkretne ramy prawne są potrzebne na już. Na braku jasnych przepisów tracą przede wszystkim mieszkańcy, którzy w opłatach dla samorządów ponoszą koszty gospodarowania odpadami. Na szczęście w działaniach lokalnych czy europejskich widać, że ten temat jest coraz częściej podejmowany, dzięki czemu możemy mieć nadzieję, że szybciej osiągniemy upragniony konsensus.
Waszym wkładem w rozwój gospodarki cyrkularnej jest stworzenie VIVE Texcellence — innowacyjnego kompozytu tekstylnego, którym możecie szczycić się na skalę światową. Co było bodźcem do rozpoczęcia prac nad tym projektem?
Cyrkularność jest wpisana w DNA firmy od początku jej istnienia, czyli od ponad 30 lat. Przetwarzamy 300 ton odzieży dziennie, co daje około 75 tys. ton rocznie. Tekstylia trafiają m.in. do sieci sklepów VIVE Profit. Powierzchnia handlowa wszystkich to na dziś blisko 56 tys. m kw. Część tekstyliów jest przetwarzana na czyściwo, inna część wykorzystywana jest w segmencie B2B (sprzedajemy do blisko 80 krajów). Pozostawała część, która nie mogła zostać włączona do ponownego obiegu w ramach mody cyrkularnej ani zużyta na inny produkt tekstylny. Dlatego rozpoczęliśmy badania nad stworzeniem materiału, który zagospodaruje tę lukę. Wszelkie próby i testy trwały aż 12 lat, aby ostatecznie uzyskać wskaźniki, które pozwoliły uruchomić produkcję o odpowiednich parametrach użytkowych i jakościowych. Dlatego teraz, mówiąc obrazowo, możemy usiąść na ławce, która została wyprodukowana z sukienek, spodni i innych tekstyliów. Jest to kwintesencja obiegu zamkniętego, którą od zawsze chcieliśmy widzieć w swoim otoczeniu.
Czy uważa pan, że produkty z kompozytu będą w przyszłości zastępować materiały takie jak drewno itp.?
Sądzę, że produkty z kompozytu w przyszłości zostaną spopularyzowane. Już teraz nasz kompozyt to materiał, który jest dobrze rozpoznawalny i wykorzystywany na rynku skandynawskim czy w krajach Beneluksu. Z VIVE Texcellence wyprodukowaliśmy m.in. elementy placu zabaw, deski tarasowe, ławki, ogrodzenia, pomosty, a w Holandii wykłada się nim brzegi kanałów. Można śmiało powiedzieć, że jest to technologia przyszłości, która w ciągu najbliższych lat zrewolucjonizuje rynek krajowy i zagraniczny. Co więcej — kompozyt tekstylny to unikalny, innowacyjny produkt, w całości ekologiczny. Charakteryzuje się wysoką wytrzymałością, odpornością na warunki atmosferyczne i działania biologiczne. Co ciekawe — materiał nie wymaga konserwacji i może zostać ponownie przetworzony. Są to cechy, które mogą zdecydowanie wpływać na to, aby kompozyt był pierwszym wyborem klienta. Kluczowa będzie wspomniana wcześniej edukacja i świadomość społeczeństwa. W końcu kompozyt tekstylny to kolejne życie, np. T-shirtu, który mógł trafić na wysypisko. Z nadzieją patrzę na to, jak kompozyt zrewolucjonizuje przyszłość gospodarki, architektury i otoczenia, i cieszę się, że razem z całą organizacją możemy brać w tym czynny udział, przecierając szlaki. W tym procesie produkcji VIVE Textile Recycling jest już w sporo powyżej 90 proc. firmą cyrkularną.
