Obligacja kontra inflacja

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2021-05-14 16:46

W większości przypadków odsetki od obligacji nie pobiją spodziewanej inflacji, zwraca uwagę Bartosz Turek, analityk HRE Investments.

W kwietniu Polacy wydali na obligacje skarbowe 3,9 mld zł. Podobny wynik osiągnięto w marcu, wynika z danych Ministerstwa Finansów.

Najchętniej wybierane są obligacje trzymiesięczne, bo ich oprocentowanie - choć wynosi ledwie 0,5 proc. - to i tak jest wyższe iż to, co proponują banki na lokatach i kontach oszczędnościowych.

“Obligacje skarbowe wygrywają tym, że są łatwe w zakupie i próżno szukać tu gwiazdek czy jakichś ograniczeń, które w przypadku depozytów zdarzają się znacznie częściej” - nie ma wątpliwości Bartosz Turek.

Specjalista uczula jednak, że większość dostępnych papierów skarbowych nie uchroni ich posiadacza od skutków inflacji.

“Niemal gwarancję takiego obrotu sprawy mamy w przypadku papierów 3-miesięcznych, 2-letnich i 3-letnich. Szansę na utrzymanie siły nabywczej kapitału dają dopiero papiery czteroletnie – o ile oczywiście sprawdzą się aktualne prognozy odnośnie ścieżki inflacji, a po okresie prognozy zapanuje w Polsce inflacja na poziomie 2,5 proc. (cel inflacyjny RPP). Jeśli bowiem wzrost cen będzie wyższy, to również zyski z obligacji długoterminowych mogą zostać przekute w realne straty” - uważa Bartosz Turek.