Obóz byków wiecznie żywy?

Piotr KuczyńskiPiotr Kuczyński
opublikowano: 2020-08-04 08:30

Jak zwykle we wtorek rano poniżej link do piątkowego komentarza tygodniowego na iWealth, a nad nim kilka zdań o obecnej sytuacji. W piątek indeksy na Wall Street przez całą sesję kręciły się wokół poziomu neutralnego, ale ostatnia godzina należała do obozu byków.

Wykorzystano marny pretekst, jakim była wypowiedź jednego z kongresmenów mówiących, że istnieje szansa na porozumienie Republikanów z Demokratami w sprawie kolejnego pakietu pomocowego. W ogóle wydaje się, że im dłużej trwa dyskusja o tym pakiecie tym bardziej pomaga ona bykom na rynkach akcji, bo przecież nie ma to jak czekanie na dobrą informację. To nawet nie jest ironia – tak działają rynki.

W oczekiwaniu na tę informację drożały też obligacje (spadała ich rentowność), co wydawało się być mało logiczne. Akcje drożały, bo na rynkach jest nadpłynność, a obligacje, bo jednak pandemia szerzy kły i dobrze jest swoje pozycje na rynku akcji zabezpieczać. Na rynku walutowym, po chwilowym przekroczeniu oporu na 1,18 USD, rozpoczęła się nieśmiała korekta. To zahamowało wzrosty cen złota – ciągle nie może pokonać 2.000 USD.

W poniedziałek już wahań nie było. Na wszystkich giełdach zapanowała radosna atmosfera. U nas tak radosna, że w piątek i w poniedziałek SWIG80 wymazał prawie wszystkie, duże straty z poprzednich dnia. W USA ekscytowano się fuzjami i przejęciami (między innymi Microsoft chce kupić aplikację TikTok) i znowu to rynek wysokich technologii, Internetu, prowadził indeksy na północ. NASDAQ anulował objęcie bessy i ustanowił nowy rekord.

W Polsce korekta na EUR/USD zahamowała umocnienie złotego, a WIG20 wrócił do środka  dwumiesięcznego kanału trendu bocznego (1.740 – 1.853 pkt.). Innymi słowy – nihil novi sub sole.

https://iwealth.pl/oboz-bykow-nadal-zyje-tylko-w-usa/