Od dwóch dekad budujemy pozycję lidera na rynku
Rozmowa z Andrzejem Janowskim, dyrektorem generalnym spółki KAJ, producenta opakowań z tworzyw sztucznych dla przemysłu kosmetycznego oraz farmaceutycznego.
Przez 20 lat obecności na rynku opakowań KAJ wytrwale rozwija się w raz obranym kierunku i konsekwentnie trzyma kursu wytyczonego w pierwszych miesiącach istnienia firmy. Czy decyzja o budowaniu pozycji rynkowej w wąskiej specjalizacji była słuszna?
Kiedy w 2003 r. wraz z moją żoną Anną Janowską otwieraliśmy działalność, od początku zakładaliśmy, że będziemy koncentrować się na produkcji opakowań typu roll on. Pamiętam, jakie budziło to wówczas kontrowersje. Często pytano mnie, dlaczego tak bardzo ograniczamy się do jednego typu produktu. My już wtedy wiedzieliśmy, że chcemy stawiać na specjalizację i maksymalny rozwój w jednej dziedzinie, aby któregoś dnia zostać największym producentem opakowań tego typu. Opierając się na moim doświadczeniu w branży opakowań, wiedziałem, że to nisza, która nie jest wypełniona. Oczywiście były na rynku firmy, które oferowały tego typu opakowania, ale wybór był niewielki. KAJ miał być firmą, która będzie czołowym producentem opakowań roll on nie tylko w Polsce, lecz również poza jej granicami.
KAJ od początku był firmą rodzinną, jednak ze względu na szybki rozwój i duże inwestycje musieliśmy poszukać wsparcia. W 2008 r. dołączyliśmy do Grupy Wentworth, której właścicielem jest Walter Tymon Kuskowski. Dzięki temu w wielu aspektach technicznych mogliśmy liczyć na pomoc i doświadczenie naszego inwestora. Nie wpłynęło to na zmianę strategii działania spółki, nadal realizowaliśmy pierwotnie postawione cele, ale ta – niewątpliwie kluczowa w naszej historii – decyzja pozwoliła nam w pełni rozwinąć potencjał firmy.
Po 20 latach mogę powiedzieć, że zrealizowaliśmy nasze marzenie. Firma KAJ jest czołowym producentem opakowań typu roll on w Europie. Wszystkie elementy produktów wytwarzamy sami: butelkę, zamknięcia oraz kulkę. Mamy własny dział R&D, który zajmuje się projektowaniem opakowań. W ofercie mamy ponad 30 różnych wzorów opakowań typu roll on. Jako producent kulek do roll on KAJ jest drugi w Europie. Opracowaliśmy własną technologię wraz z maszynami produkcyjnymi.
Na wielu półkach w Polsce, Europie i innych zakątkach świata możemy spotkać dzisiaj nasze opakowania. Służą one ludziom na co dzień i to jest piękne.
Jaki jest pana przepis na wieloletnie, skuteczne funkcjonowanie firmy na rynku?
Podstawą działania każdej firmy jest zbudowanie dobrego zespołu ludzi. Myślę, że to nam się udało. Dzięki temu mogliśmy tak szybko iść do przodu. To pierwszy i kluczowy warunek.
Kolejnym punktem jest otwarcie na nowe pomysły i technologie. Wyznaję zasadę, że jeżeli firma się nie rozwija, to się cofa. Udało nam się wypracować z partnerami technologie, które dały nam przewagę nad konkurencją. Dzięki temu dzisiaj pracujemy na maszynach, które są zaprojektowane pod nasze potrzeby. Mamy bardzo nowoczesny i energooszczędny park maszynowy. Tak narodził się nasz kolejny brand – KAJ-TECH.
To dział firmy, który specjalizuje się w projektowaniu oraz wdrażaniu nowych technologii i maszyn oraz automatyzacji procesów produkcyjnych. W wielu aspektach w tych działaniach pomogła nam strategia Lean, którą wdrożyliśmy w całym obszarze naszej działalności. To pozwoliło szybko rozwijać nasze nowe opakowania oraz procesy.
Dzisiaj KAJ-TECH pomaga już nie tylko naszej firmie, lecz również wykonuje automatyzację procesów produkcyjnych dla innych klientów w Polsce i za granicą.
W 2014 r., po wdrożeniu odpowiednich procedur, otrzymaliśmy certyfikaty ISO 9001, HACCP i ISO 15378. Od tego czasu KAJ to już nie tylko opakowania kosmetyczne typu roll on, lecz również farmaceutyczne. Wtedy też narodził się nasz kolejny brand – KAJ Pharma.
Nasza firma nie ustaje w rozwoju.
Ostatnie lata to czas zawirowań i kryzysów. Najpierw pandemia, potem napaść Rosji na Ukrainę i wojna ze wszystkimi jej geopolitycznymi i ekonomicznymi skutkami. Czy ta sytuacja wpływa na planowanie strategii na przyszłość i sposób myślenia o biznesie?
Zarówno w obfitych, jak i trudniejszych okresach w KAJ staramy się znaleźć równowagę w działaniach. Myślę, że ostatnie wydarzenia nauczyły nas, że należy planować, ale również szybko reagować, jeżeli okoliczności zewnętrzne się zmieniają. Wdrożone systemy Lean, nastawienie na ciągłe doskonalenie dobrze przygotowały nas do funkcjonowania w trudnych warunkach zmieniającego się świata.
Dzisiaj możemy powiedzieć, że ostatnie dwa lata naszej pracy zaowocowały nowymi rozwiązaniami. Trudne czasy dały nam nowe spojrzenie na rozwiązania stosowane w budowie opakowań. Szukając rozwiązań spełniających wymagania, jakie stawia przed nami nowe prawo z zakresu ochrony środowiska oraz reagując na braki materiałów produkcyjnych na rynku, stworzyliśmy nową rodzinę opakowań typu light. Rynek świetnie to przyjął! Zauważyliśmy wręcz, że takie właśnie były oczekiwania klientów. Nasze opakowania dzisiaj to mniej plastiku i niższe koszty energii. Śmiało można powiedzieć, że są ekoodpowiedzią na obecny czas.
W ciągu 20 lat świat się zmienił – dziś od firm oczekuje się brania odpowiedzialności za swoje działania nie tylko w obszarze biznesowym. Jak realizujecie idee biznesu odpowiedzialnego społecznie?
Jak wspominałem wcześniej, najważniejsi dla nas są ludzie, którzy pracują w naszym zespole, dlatego staramy się być firmą bardzo odpowiedzialną społecznie.
KAJ od kilku lat poddaje się badaniu CSR, które jest przeprowadzane przez Eco Vadis. W 2022 r. otrzymaliśmy srebrną odznakę, co oznacza, że jesteśmy bardzo dobrze oceniani w wielu aspektach odpowiedzialności. Ponadto przystąpiliśmy dobrowolnie do programu Operation Clean Sweep, który instruuje firmy, jak powinny działać, żeby maksymalnie redukować zanieczyszczenie środowiska mikroplastikiem. Od lat deklarujemy pracę firmy zgodnie z ISO 14001 dotyczącym ochrony środowiska. W tym roku podjęliśmy decyzję o certyfikacji tego systemu.
Wróciłbym jednak do aspektu społecznego. KAJ zawsze był otwarty na wszelkiego rodzaju działania społeczności lokalnej. Wspieramy różnego rodzaju przedsięwzięcia i akcje, które są prowadzone przez naszych pracowników, ich rodziny lub też okolicznych mieszkańców.
Jedną z moich ulubionych inicjatyw jest organizacja kolonii letnich dla dzieci.
Więcej na ten temat można dowiedzieć się z naszych profili w social mediach: https://www.facebook.com/kajpackaging i https://www.linkedin.com/company/kaj-packaging/.
Patrząc z perspektywy tych 20 lat, co uważa pan za swój największy sukces?
Najbardziej dumny jestem z tego, że nasza konsekwencja w działaniu i ciągłe doskonalenie firmy przyniosły widoczne efekty w postaci zbudowania KAJ jako bardzo silnej marki, a największą nagrodą dla mnie jest to, że pracuję ze znakomitym zespołem ludzi z pasją.
Oczywiście rozwój firmy wielokrotnie doceniany był przez zewnętrznych obserwatorów rynku, więc KAJ w ciągu swojej 20-letniej historii zdobywał liczne nagrody: Gazele Biznesu, Diamenty „Forbesa” czy odznaki Eco Vadis. Jednak naszym największych sukcesem i tym co najbardziej cenię jest lojalność naszych klientów, którzy wracają do nas z każdym zamówieniem.
Oczywiście nie spoczywamy na laurach i mamy jeszcze wiele do osiągnięcia. Chcemy być największym dostawcą opakowań typu roll on nie tylko w Europie, ale i na świecie. Chcemy być również znaczącym dostawcą opakowań farmaceutycznych w Europie.
Myślę, że jesteśmy na najlepszej drodze do realizacji naszych celów.
Na koniec proszę o uchylenie rąbka tajemnicy, jak zamierzacie świętować swój okrągły jubileusz?
W ramach obchodów 20-lecia działalności planujemy m.in. zapraszanie do fabryki KAJ naszych klientów, aby zaprezentować im osiągnięcia firmy. Chcemy pochwalić się naszą nową halą produkcyjną, innowacyjnymi technologiami i najnowszymi opakowaniami.
Mamy zamiar również uhonorować pracowników, którzy są z nami od początku istnienia firmy – ale to jeszcze niespodzianka.
Przede wszystkim jednak chciałbym skorzystać z okazji i na koniec naszej rozmowy podziękować wszystkim tym, którzy nam zaufali: naszym klientom, całemu naszemu zespołowi i każdej osobie, która wierzyła w nasz sukces, od momentu kiedy stawialiśmy pierwsze kroki.
Osobiście wdzięczny jestem mojemu mentorowi, który dał mi iskierkę, żeby założyć firmę. Dziękuję.
