Polmos Siedlce, firmy Aleksandra Gudzowatego i Diageo, właściciel marki Smirnoff, to potencjalni inwestorzy Polmosów z Bielska-Białej i Józefowa.
Dziś resort skarbu otworzy oferty na kupno akcji obu Polmosów. Chętnych nie brakuje.
Szczęśliwe szóstki
Magda Nienałtowska z biura prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa informuje, że wpłynęło po sześć ofert na każdą ze spółek. Informacje o inwestorach trzymane są jednak w tajemnicy.
— Nie mogę ujawnić, kto jest zainteresowany prywatyzacją naszej spółki — powiedział Józef Kapela, prezes Polmosu z Bielska-Białej.
Nam jednak udało się dowiedzieć, że wśród potencjalnych nabywców bielskiego Polmosu wymieniane są firmy związane z Aleksandrem Gudzowatym. Nie wiadomo natomiast, czy zabiega on o Józefów.
Ofertę na bielski Polmos złożył także Polmos Siedlce, producent m.in. wódek Chopin i Mazowiecka Żytnia.
— Rok temu został sprywatyzowany, a dziś sam bierze udział w prywatyzacji innych firm i rozwoju branży — podkreśla Tadeusz Dorda, prezes i właściciel siedleckiej spółki.
Oficjalnie nie ujawniają się natomiast partnerzy dla mazowieckiej wytwórni. Maciej Bednarczyk, członek zarządu Diageo Polska (właściciel marki wódki Smirnoff produkowanej przez Polmos Józefów), informował wcześniej, że koncern jest zainteresowany prywatyzacją, ale ostateczną decyzję podejmie w połowie stycznia. Teraz nie chce jednak potwierdzić, czy złożył ofertę.
Razem czy osobno
Dziś trudno spekulować, czy resortowi skarbu uda się wybrać jednego inwestora dla obu Polmosów, czy też będą one miały różnych właścicieli. Wybór jest trudny, bo obie firmy dysponują prawami do tej samej marki — wódki Extra Żytnia. Jeśli MSP wybierze dwóch kupców, prawdopodobnie jeden z nich odsprzeda markę.
W memorandum prywatyzacyjnym dla firmy z Bielska Białej napisano, że fabryka ma prawa do marki Żubrówka. To błąd — właścicielem tej marki jest Pol-mos Białystok.
