Należący do Grupy TVN portal liczy na użytkowników smartfonów i tabletów.
Największy polski portal internetowy zmienia wizerunek. Podobnie jak niedawno Netia, teraz i Onet postawił na kropki. Na stronie głównej i podstronach pojawił się wczoraj kolorowy rój kropek, unowocześniło się logo. Onet, praktycznie w przeddzień składania ofert wiążących na kupno Grupy TVN, mówi o nowej strategii.
— Chcemy dostarczać informację i rozrywkę na wszystkie możliwe urządzenia dla użytkowników. Spodziewamy się eksplozji urządzeń mobilnych, tabletów i smartfonów. Wkrótce miliony osób będą korzystać z treści inaczej niż do tej pory — mówi Łukasz Wejchert, prezes Onetu i udziałowiec Grupy TVN, a prywatnie wielki entuzjasta nowych technologii.
Onet spodziewa się, że do końca roku na rynku pojawi się 1 mln smartfonów, co w sumie ma ich dać 7 mln. Spółka szacuje, że do końca roku w Polsce będzie 100 tys. użytkowników tabletów.
Należący do Grupy TVN portal zapowiada, że wkrótce pojawi się w nim sporo nowych serwisów, wygasi te, które nie cieszą się dużym zainteresowaniem. Zmienia się nieco ich identyfikacja wizualna. Spółka chce też produkować materiały telewizyjne, ma nad nimi pracować 20 etatowych pracowników, nie licząc współpracowników. Niedawno pisaliśmy o zwolnieniach w Onecie i o tym, że to element restrukturyzacji finansowej spółki. Trudno teraz wyciągnąć od spółki jednoznaczne informacje na temat zmian struktury zatrudnienia. Na konferencji prasowej dziennikarze usłyszeli, że na koniec roku zatrudnienie ma się zwiększyć o około 10 proc., jednak według rzecznika, spółka nie planuje istotnych zmian zatrudnienia. Onet, tradycyjnie niechętny do udzielania informacji na temat swojego biznesu, nie chciał wczoraj mówić o wpływie ogłoszonych wczoraj zmian na finanse spółki.
— Jedyne informacje na temat inwestycji, przychodów i rentowności podajemy podczas ogłaszania kwartalnych wyników Grupy TVN —mówi Łukasz Wejchert.
Onet chce, wraz z innymi mediami obecnymi w internecie, uczestniczyć w akcji zmiany sposobu pisania komentarzy pod artykułami, by wyeliminować te mniej cywilizowane.