OPIS1-Łukaszenko grzmi przeciwko Rosji, ale ustępuje

opublikowano: 2004-02-19 11:25

OPIS1-Łukaszenko grzmi przeciwko Rosji, ale ustępuje (Depesza uzupełniona o dalsze wypowiedzi Łukaszenki, tło, szczegóły) MIŃSK (Reuters) - Prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszenko określił w czwartek
odcięcie przez Rosję dostaw gazu w środku mroźnej zimy mianem "aktu terroryzmu", ale
niechętnie zgodził się na wznowienie importu na warunkach Moskwy. Jeżeli Mińsk przyjmie warunki rosyjskiego monopolisty, Gazpromu, to przez Białoruś
znowu popłynie gaz tranzytowany do Polski i Niemiec. Gazprom wstrzymał przesył gazu w
środę. "To akt terroryzmu najwyższego rzędu" - powiedział Łukaszenko na posiedzeniu rządu. "Jego celem jest zniszczenie białoruskich fabryk, które dopiero zaczynają stawać
mocniej na nogi" - dodał. "Musimy podpisać umowę na warunkach (prezydenta Rosji Władimira) Putina" - przyznał
białoruski przywódca. Prezydenckie służby prasowe podały wcześniej, że Łukaszenko odwołał białoruskiego
ambasadora w Moskwie na konsultacje. "Nasze stosunki z Rosją zostały teraz zatrute gazem na długi czas" - podały służby
prasowe cytując białoruskiego prezydenta. Gazprom, największy producent gazu na świecie zaspokaja jedną czwartą europejskiego
zapotrzebowania na gaz. 16-17 procent z tych dostaw, czyli 22-24 miliardy metrów
sześciennych przechodzi przez Białrouś. Główna droga tranzytowa rosyjskiego gazu wiedzie przez Ukrainę, ale od czasu
ukończenia kilka lat temu gazociągu Jamał-Europa, znaczenie Białorusi wzrosło. Budowa
tego gazociągu miała zapewnić sprawny eksport rosyjskiego gazu w okresie, kiedy Moskwa
oskarżała o kradzież gazu Ukrainę. ((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; RM: [email protected];
Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700,[email protected]))