(Depesza uzupełniona o komentarze analityków i reakcję rynku)
WARSZAWA (Reuters) - W kwietniu produkcja przemysłowa wzrosła licząc rok do roku o 3,6 procent wobec wzrostu o 2,9 procent w marcu. Jednak słabe dane miesiąc do miesiąca oznaczają, że wzrost gospodarczy w drugim kwartale roku będzie nadal słaby, uważają analitycy.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował w piątek, że w kwietniu produkcja przemysłu spadła o 7,8 procent wobec wzrostu o 14,7 procent w marcu. Analitycy ankietowani przez Reutera przewidywali, że kwiecień przyniesie wzrost o 4,3 procent.
Z powodu wysokich stóp procentowych negatywnie wpływających na rozwój gospodarki w minionym roku wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB) znacznie przyhamował. O ile jeszcze w pierwszym kwartale 2000 wzrost PKB wyniósł 6,0 procent, o tyle w czwartym kwartale wzrost wyniósł już tylko 2,4 procent.
Analitycy są zdania, że na w trakcie trzech pierwszych miesięcy 2001 roku wzrost gospodarczy był zerowy. Kwietniowe dane o produkcji oznaczają zaś, że kolejne miesiące nie przyniosą znaczącej poprawy sytuacji, jak sądzą.
"Nawet po skorygowaniu danych o różnicę w liczbie dni roboczych widać, że produkcja spada. Eksport, który chroni gospodarkę nie wystarczy by zwiększyć wzrost" - powiedział Marcin Mróz, ekonomista z Societe Generale.
Analitycy oczekują, że w tym roku PKB wzrośnie o 3,6 procent wobec wzrostu o 4,1 procent w roku 2000. Wstępne szacunki Ministerstwa Finansów na cały rok mówią o wzroście na poziomie czterech procent.
"Dane o produkcji przemysłowej rozczarowują. Może to być sygnał pogorszenia sytuacji eksporterów i zapowiedź słabszego wzrostu eksportu w drugiej połowie roku" - powiedziała Monika Kubik-Kwiatkowska, analityk ze Standard&Poor's MMS.
Zgodnie z prognozami dealerów, złoty nie zareagował na dane o produkcji.
((Justyna Pawlak, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))