Ostatni dzwonek:dotacje na B+R

Sylwester SacharczukSylwester Sacharczuk
opublikowano: 2012-04-27 00:00

Więcej szans nie będzie. Przed firmami z Mazowsza ostatnia możliwość, by zdobyć unijne pieniądze na wprowadzanie innowacji

Firmy — zwłaszcza mniejsze — boją się wydawać własne fundusze na badania i rozwój. Trudno się dziwić, w końcu fiasko takich działań w wielu przypadkach grozi zachwianiem finansowej stabilności firmy, a może oznaczać także likwidacje biznesu. Dlatego, jeśli tylko pojawia się możliwość wzięcia unijnych dotacji na B+R, przedsiębiorcy skwapliwie z niej korzystają. Przed firmami z Mazowsza pojawia się ostatnia tego typu szansa. Już w poniedziałek rusza nabór z działania 1.2 Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego (RPO WM). To jego druga i ostatnia edycja. Konkurs jest przeznaczony dla wszystkich rodzajów firm, a mogą się one ubiegać o dotacje na badania przemysłowe i eksperymentalne prace rozwojowe oraz ich wdrożenie.

Prowadzisz prace lub zlecasz

— To bardzo ciekawy instrument. Czekamy na projekty ze wszystkich branż obejmujące wprowadzanie nowych technologii. Chciałbym podkreślić, że pieniędzy w działaniach dla firm jest coraz mniej, więc są to praktycznie ostatnie fundusze, po które można sięgnąć. Dlatego liczymy na duże zainteresowanie ze strony przedsiębiorców. Konkurs będzie wymagał od nich dużego wysiłku, ale warto spróbować, bo te dotacje to poważny zastrzyk gotówki — mówi Mariusz Frankowski, pełniący obowiązki dyrektora Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych (MJWPU), która organizuje nabór.

Maksymalna kwota dotacji to 2 mln zł. W puli jest 16,6 mln zł, ale — co potwierdził organizator — jeśli w naborze będzie dużo dobrych projektów, to budżet zostanie zwiększony. W konkursie będą realizowane projekty celowe składające się z dwóch etapów: badawczego (badania przemysłowe lub eksperymentalne prace rozwojowe) i wdrożeniowego. W pierwszym dofinansowanie pójdzie na przedsięwzięcia techniczne, technologiczne lub organizacyjne. Przedsiębiorcy mogą prowadzić je samodzielnie, w grupie firm lub zlecić wyspecjalizowanym jednostkom naukowym. Z kolei druga faza wesprze finansowo działania inwestycyjne, takie jak zakup środków trwałych,wartości niematerialnych i prawnych oraz niezbędne doradztwo.

Nie uda się? Nie zwracasz wsparcia

Jeden przedsiębiorca ma możliwość złożenia maksymalnie dwóch projektów. Co istotne, po części badawczej może zrezygnować z drugiej fazy i nie zwraca przyznanych pieniędzy, o ile zostaną zachowane wszystkie warunki przyznania dofinansowania.

— Firma musi udowodnić, że zakładane we wniosku prace badawcze zostały wykonane. Natomiast może odstąpić od drugiego etapu, jeśli badania wykażą, że na przykład wdrożenie rozwiązania do produkcji nie będzie się opłacało — mówi Mariusz Frankowski.

W tej edycji konkursu dokumentacja konkursowa została zmieniona — organizatorzy wprowadzili ułatwienia dla odbiorców. Wiele niejasności dotyczyło pomocy de minimis. Obecny regulamin konkursu jest bardziej precyzyjny pod tym kątem — są wskazane katalogi wydatków kwalifikowanych z konkretnymi przykładami.

— Planowaliśmy też zmienić system wyboru projektów. Wnioski byłyby oceniane nie według sztywnych kryteriów, ale drogą panelu ekspertów. Niestety, to się nie udało, bo wymagałoby wielu czasochłonnych zmian. Jednak spróbujemy podjąć to wyzwanie w jednym z konkursów z innych działań — mówi Mariusz Frankowski.

Bez dotacji byłoby trudno

O tym, że warto starać się o pomoc z działania 1.2, przekonują ci, którym udało się otrzymać dofinansowanie. Zakłady chemiczne Bochem z Pionek pod Radomiem dostały 288 tys. zł na opracowanie i wdrożenie nowych technologii produkcji specjalistycznych klejów. Całkowita wartość projektu to 692 tys. zł.

— Przygotowaliśmy się długo do tego konkursu. Umowa została już podpisana, teraz czas na realizację. Wspólnie z politechnikami ze Szczecina i z Wrocławia opracowujemy i wprowadzimy na rynek kleje kazeinowe o nowatorskich właściwościach. Będą one biodegradowalne i z podwyższoną odpornością na działanie wilgoci. Dzięki wprowadzeniu nanotechnologii będzie to metoda produkcji, której dotychczas na świecie nikt nie stosował. Bez dotacji z działania 1.2 realizacja tak zaawansowanego projektu byłaby niezwykle trudna — mówi Justyna Stawarz, prokurent firmy.

Nabór z działania 1.2 będzie prowadzony w sposób ciągły — aż do wyczerpania limitu pieniędzy określonego na 150 proc. dostępnej puli. Kto będzie cieszył się z przyznania dotacji? Przekonamy się pod koniec tego roku.

WIĘCEJ INFORMACJI

Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych ul. Jagiellońska 74, Warszawa tel.: +48 22 542-20-00 http://mazowia.eu