Oszczędności coraz więcej (RANKING)

Jacek Kowalczyk
opublikowano: 2013-09-25 00:00

Statystyczny Szwajcar ma 142 tys. EUR oszczędności. To 27-krotnie więcej niż Polak.

[TEKST POCHODZI Z ZAMKNIĘTEGO SERWISU PULS BIZNESU PREMIUM]

None
None

- wróć na stronę pb.pl >>

Choć kryzys na świecie trwa już ponad pięć lat, światowe bogactwo konsekwentnie rośnie i bije kolejne rekordy. Według wyliczeń firmy Allianz, łączne aktywa finansowe (gotówka, akcje, obligacje i inne formy oszczędności minus zobowiązania) posiadane przez ludność 50 objętych badaniem krajów wyniosły na koniec 2012 r. 111,2 bln EUR. To najwięcej w historii i o 8,1 proc. więcej niż rok wcześniej.

— Globalne warunki nie sprzyjają oszczędzającym. Wiele banków centralnych utrzymuje niskie stopy procentowe, rynki akcji są wyjątkowo rozchwiane, nie sprzyja też polityka fiskalna i perspektywy demograficzne. W tych warunkach ludzie oszczędzają jednak coraz więcej, bo bardziej niż dotychczas doceniają jednak potrzebę odkładania pieniędzy na czarną przyszłość — mówi Michael Diekmann, prezes grupy Allianz na Europę.

Najwięcej światowych oszczędności zgromadzonych jest w USA — aż 38 proc. bogactwa analizowanych krajów należy do mieszkańców tego państwa. Światową stolicą zamożności jest jednak od lat Szwajcaria, to tu bogactwo w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest największe. Na jednego Szwajcara przypada 141,9 tys. EUR oszczędności netto (po odjęciu kredytów i innych zobowiązań finansowych). Dla porównania: statystyczny mieszkaniec Indii posiada jedynie 747 USD.

Polska na światowej mapie bogactwa to właściwie niezauważalnypunkt. Bogactwo posiadane przez naszych obywateli to 338 mld EUR, czyli 0,38 proc. ogólnej kwoty oszczędności analizowanych 50 państw. Oznacza to, że statystyczny Kowalski posiada aktywa równe 5,22 tys. EUR (22,1 tys. zł według wczorajszego kursu). Wyprzedzają nas np. Meksykanie (6,11 tys. EUR), mieszkańcy RPA (7,02) czy Nowej Zelandii (6,72). Na pocieszenie warto wspomnieć, że mamy więcej oszczędności niż kilka nacji naszego regionu, np. Słowacy (5,01 tys. EUR), Litwini (4,87) czy Łotysze (2,92). Ponadto, według analityków Allianza, oszczędności Polaków szybko rosną. W 2012 r. powiększyły się o 9,8 proc. Europa Środkowa i Wschodnia to region, który dość mocno doświadcza skutków światowego kryzysu, a mimo to w 2012 r. zdołał odnotować lekki wzrost zamożności gospodarstw domowych— o 2,8 proc. W regionie najlepiej prezentuje się Polska, która odnotowała najwyższą roczną dynamikę przyrostu oszczędności — twierdzą analitycy Allianza.

Warto jednak pamiętać, że obliczenia dotyczące bogactwa na mieszkańca to prosta statystyka, nieuwzględniająca rozwarstwienia społeczeństwa, które jest ogromne.

Według danych ONZ, 10 proc. najbogatszych mieszkańców USA ma dochód 15,9 razy większy niż dochód 10 proc. osób najbiedniejszych. W Polsce rozwarstwienie nie jest aż tak duże, chociaż i tak trudno mówić o równowadze. Najbogatsi mają 8,8 razy więcej niż biedni. Ponadto, jak pokazały badania OECD, rozwarstwienie społeczeństw krajów członkowskich w latach kryzysu dalej wzrosło. W latach 2007-10 proporcja wzrosła z 9,4 do 9,8.

- wróć na stronę pb.pl >>