Papierowe straty GTC

Emil Górecki
opublikowano: 2011-08-23 00:00

Deweloper stracił na nieruchomościach w Chorwacji, Bułgarii i Rumunii. Zwalnia tempo, choć nie w Warszawie.

Deweloper stracił na nieruchomościach w Chorwacji, Bułgarii i Rumunii. Zwalnia tempo, choć nie w Warszawie.

Notowany na GPW deweloper Globe Trade Centre miał w II kw. 2011 roku 36,5 mln EUR straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej. Rok temu było to 2,5 mln EUR zysku.

— To strata księgowa, która wynika z rewaluacji nieruchomości w Rumunii, Bułgarii i Chorwacji. Fundamenty GTC są stabilne, a wyniki są efektem czynników makroekonomicznych. Nie mamy na nie wpływu — zapewnia Eli Alroy, przewodniczący rady nadzorczej GTC.

Wynik zakończonego kwartału był dużo gorszy od konsensusu analityków, który zakładał stratę w wysokości 1 mln EUR.

— Od dawna zakładaliśmy, że zaangażowanie w Europie Południowej i Wschodniej jest ryzykowne, przy problemach tamtejszych gospodarek — mówi Maciej Wewiórski z IDMSA. Na początku sierpnia IDMSA obniżył cenę docelową dla spółki z 23,4 do 18,3 zł, utrzymując rekomendację "trzymaj" (po wczorajszej sesji za akcję płacono 12,10 zł).

— Kwota netto, o jaką zostały przeszacowane nieruchomości GTC, czyli 51 mln EUR, to jedynie około 2 proc. wartości portfela. To pokazuje trend. Teraz czekamy na informacje o tym, w którym kierunku i jakim tempie będzie on podążał — uważa Cezary Bernatek, analityk KBC Securities, który także radzi trzymać papiery GTC przy obniżonej cenie docelowej do 18,08 zł.

Obecnie połowa nieruchomości spółki znajduje się w Polsce.

— Mają one stabilizować drugą, dziś nieco bardziej ryzykowną, część portfela. Nieruchomości nie są inwestycją na kilka tygodni, tu zyski realizuje się w latach. Sprzedaliśmy Galerię Mokotów, bo w Polsce jest dobry moment na sprzedaż. W tamtych krajach, które nadal są w dołku, warto kupować — dodaje szef rady nadzorczej. Dlatego GTC kupiło w Bukareszcie połowę udziałów w projekcie biurowym Ana Tower, który ma być gotowy w 2013 r.

Do końca roku GTC odda do użytku dwie inwestycje o łącznej powierzchni najmu ponad 40 tys. mkw. Na cały 2012 r. zaplanowane jest oddanie dwóch kolejnych. Ofensywa projektów jest zaplanowana na 2013 r.: ma to być dziewięć biurowców o łącznej powierzchni (przypadającej na GTC) 130 tys. mkw. oraz centrum handlowe o powierzchni 38,2 tys. mkw. (własność GTC w 65 proc.).

— Na prawie wszystkie inwestycje mamy pozwolenia na budowę, więc jestem na 90 proc. pewien, że powstaną w tym terminie. Mogą do tego dojść także inne — mówi Eli Alroy.

— Przesunięcie oddania do użytku kilku projektów z 2012 na 2013 r. to przy oczekiwanym spowolnieniu gospodarczym racjonalna decyzja, która jednak odbije się w wynikach. Trzeba przyznać, że w razie poprawy GTC ma możliwość zwiększenia tempa realizacji kolejnych inwestycji. Na razie jednak szefowie wolą skoncentrować się na utrzymaniu solidnej pozycji gotówkowej — mówi Cezary Bernatek.

Lista nie uwzględnia dwóch centrów handlowych, które mają powstać w Warszawie. Trwa już projektowanie pierwszego, które powstanie we współpracy z Polnordem w Wilanowie. Drugie zostanie zbudowane na Białołęce. GTC jest w trakcie negocjowania zakupu działki. Wiadomo, że teren w planie miejscowym jest przeznaczony pod handel.