"Na dzień wczorajszy mamy zawarte już ponad 5 tys. ugód (z kredytobiorcami posiadającymi denominowane do CHF kredyty mieszkaniowe - PAP) zawartych, podpisanych. Przypomnę - z portfela, który liczył ponad 18 tys. umów. Mamy kolejne umowy, kolejne propozycje ugód złożone, gdzie nasi klienci się zastanawiają, jeszcze nie podjęli decyzji. W tej chwili ofertę złożyliśmy już do ponad 14 tys. klientów" - powiedział wiceprezes.
Strączyński poinformował, że bank zawarł również ugody z częścią klientów, którzy skierowali przeciwko bankowi pozwy do sądu i w następstwie podpisania ugody te pozwy zostały wycofane.
"Przy utrzymaniu tego tempa zawierania ugód, kierowania propozycji, podejmowania decyzji przez naszych klientów, mam nadzieję, że do końca roku 80 proc. (...) problemu frankowego, który dotyczy naszego banku, (...) zostanie rozwiązany" - stwierdził wiceprezes.
Strączyński poinformował, że nominalny koszt programu ugód sięgnął ok. 400 mln zł, gdyż tyle środków zostało poświęconych z rezerwy na sfinansowanie programu. "Przy czym ponad 70 mln z tego wróciło do nas w efekcie wyższego kursu walutowego, czyli netto program ugód w tej chwili, na tym poziomie, na jakim jesteśmy, czyli te ponad 5 tys. ugód kosztowało nas w granicach 350 mln zł" - dodał.
Wskazał, że przy utrzymywaniu się umocnienia złotego, bank odczuwałby pozytywne efekty zmniejszenia kosztu, a jeżeli będziemy mieli do czynienia z osłabieniem złotego, to ten koszt może być większy.