Producent ma ochotę na szybki pociąg dla PKP IC. Na razie myśli jednak o szybkich tramwajach i zagranicy, które ciągną biznes.
Kolejny krajowy producent myśli o kontrakcie na szybkie pociągi dla PKP Intercity — to bydgoska PESA.
— Już dysponujemy pociągami, które mogą osiągać prędkość 200 km/h. Jesteśmy też przygotowani do produkcji pojazdów do 250 km/h — mówi Tomasz Zaboklicki, prezes PESA.
Przetarg dla PKP IC to jednak kwestia przyszłości. Gdyby PESA brała za dobrą monetę zapewnienia polityków i PKP, że inwestycje w tabor ruszą lada chwila, poszłaby z torbami. Hałasu wokół zamówień na pociągi robi się dużo, a w praktyce jest ich tyle, co kot napłakał. Inaczej z tramwajami — kolejne samorządy ogłaszają przetargi na transport miejski. PESA sporo sobie obiecuje po Warszawie, która może zamówić aż 150 tramwajów.
PESA nie spuszcza oka z rynku kolejowego, z tym że patrzy przede wszystkim za granicę. Po tym, jak wygrała kontrakt na produkcję 23 pociągów spalinowych dla włoskich kolei regionalnych, ma już referencje, które otwierają jej drzwi. W większości krajów Europy oferent przechodzi wstępną weryfikację, czy jest wiarygodny, ma zaplecze produkcyjne itp.
— Mamy już kilkanaście certyfikatów w Europie zarówno na tabor kolejowy, jak i tramwajowy — informuje Tomasz Zaboklicki.
Produkcja na eksport przynosi już 30 proc. przychodów firmy, które w ubiegłym roku wyniosły 650 mln zł. Rok wcześniej były o 300 mln zł mniejsze. Na czysto producent zarobił 30 mln zł (20 mln zł w 2006 r.). Na ten rok prognoza zakłada 850 mln zł przychodów oraz 35 mln zł zysku.
— Całość zysków przeznaczamy na inwestycje. W tym roku będzie to 30 mln zł — mówi prezes.
Wydatki wzrosną, jeśli PESA sfinalizuje rozmowy o przejęciu Fabryki Pojazdów Szynowych z grupy Cegielskiego w Poznaniu. Łatwo nie będzie — zabiegają o nią także Newag i Solaris. PESA zastrzega, że kupno fabryki bardzo ją interesuje, lecz tylko za rozsądną cenę.
— Jeśli będzie zbyt wysoka, a tak może być ze względu na wysoką wycenę nieruchomości, wówczas zrezygnujemy z inwestycji i przeznaczymy pieniądze na rozbudowę zakładu w Bydgoszczy — zaznacza prezes PESA.