Philips obniżył prognozę wzrostu przychodów do 0,5-1,5 proc. w 2024 r. Poprzednie założenie mówiło o przedziale 3-5 proc. .
Oprócz problematycznego popytu, holenderski potentat stał się też ofiarą kampanii antykorupcyjnej w chińskim sektorze opieki zdrowotnej, dla którego jest jednym z większych dostawców sprzętu i rozwiązań.
Firma poinformowała, że w trzecim kwartale poza Chinami odnotowała solidny wzrost, zaś skorygowany zysk operacyjny wyniósł 516 mln EUR, w dużej mierze pokrywając się z oczekiwaniami analityków. Był on o 13 proc. wyższy niż przed rokiem, gdyż niższe koszty zwiększyły marżę zysku do 11,8 proc.
Philips oczekuje, że roczna marża zysku podstawowego wyniesie około 11,5 proc., co będzie stanowić górną granicę poprzednich prognoz.
Komunikat spółki został bardzo negatywnie odebrany przez inwestorów giełdowych. Cena akcji tąpnęła o ponad 13 proc., notując największą dzienną korektę od stycznia 2022 r. Mimo tak bolesnej korekty, walory nadal mogą pochwalić się ponad 25-proc. zyskiem w tym roku.