Dług nie musi blokować inwestycji. Jest przecież partnerstwo publiczno-prywatne (PPP). Wie to wójt gminy Piekoszów, który z prywatnym przedsiębiorcą chce wybudować wiejski dom kultury. Obiekt ma powstać w miejscowości Zajączków położonej w Piekoszowie - największej gminie wiejskiej w województwie świętokrzyskim.
- Jesteśmy zadłużeni, bo dużo inwestujemy, dlatego od dawna poszukujemy niestandardowych form finansowania. Wcześniej wypuściliśmy obligacje, co pozwoliło nam sfinansować budowę dróg - mówi Tadeusz Dąbrowa, wójt Piekoszowa.
Dodaje, że wiejski dom kultury nie jest inwestycją pierwszej potrzeby, tak jak drogi czy wodociągi, dlatego trudniej zdobyć na nią dofinansowanie unijne. Stąd konieczność znalezienia alternatywnego źródła finansowania.
Do 12.08. trwa przetarg na inwestora, którego zadaniem będzie wyburzenie istniejącego budynku remizy z garażem, doprowadzenie sieci wodociągowej i wybudowanie nowego obiektu. Szanowany koszt robót to 6 mln zł.
-Nie ogłaszalibyśmy przetargu, gdyby nie było żadnych sygnałów zainteresowania. Jeżeli uda nam się z tym projektem, w PPP przeprowadzimy kolejną inwestycję - budowę budynku socjalno-komunalnego, który jest gminie bardzo potrzebny. Mamy już projekt i pozwolenie na budowę - zaznacza wójt.
Wiejski dom kultury ma być obiektem godnym XXI wieku. Znajdzie się w nim centrum multimedialne z mediateką, tradycyjną biblioteką. Będzie też sala zabaw, pomieszczenie, w którym będą mogły odbywać się zajęcia taneczne i zaplecze gastronomiczne. Obiekt powstanie na działce o powierzchni około 0,6 ha. Znajdzie się w nim również przedszkole i…część hotelowa.
- Dom kultury jest zlokalizowany w miejscu atrakcyjnym turystycznie, dlatego już na etapie projektowania przewidzieliśmy, że będzie w nim mały hotelik z pięcioma pokojami - mówi Tadeusz Dąbrowa.
Zagospodarowaniem budynku zajmie się lokalne stowarzyszenie.
- Będziemy wynajmować budynek od koncesjonariusza i płacić czynsz. Planowany okres to 10-15 lat. Wydarzenia w domu kultury będzie organizować stowarzyszenie mieszkańców. To my będziemy więc w pełni odpowiadać za, co będzie się tam działo - podkreśla wójt Piekoszowa.