Piwa specjalne nie są znane w Polsce
Wprowadzenie na rynek nieznanego gatunku piwa może oznaczać dla jego producenta początek batalii. Jej celem będzie przyzwyczajenie do nowego produktu osób, które dotychczas piwa nie piły, lub odebranie klientów wytwórcom pilsnera.
W TEJ CHWILI trudno powiedzieć, czy Browar Belgia rzeczywiście zdoła w Polsce wykreować rynek na piwa specjalne. Musiałby poszerzyć krąg konsumentów o jakąś nową grupę lub skłonić ludzi już pijących piwo do częstszego sięgania po nie. Oczywiście chcielibyśmy, żeby tak się stało
JEŻELI JEDNAK to się nie uda, a Belgowie będą musieli walczyć o klienta z producentami już działającymi na rynku, wtedy trwałe ulokowanie się na rynku będzie dla nich bardzo trudne.
NAWET jeżeli kielecki browar zrealizuje swoje ambitne zamierzenia i w ciągu kilku lat będzie produkował 2 mln hektolitrów piwa, jego udział w rynku — wziąwszy pod uwagę jego prognozowany wzrost — wyniesie niespełna 6 proc. To nie jest dużo.
Andrzej Długosz, dyrektor do spraw korporacyjnych Elbrewery, notował Artur Burak